Franciszek to kolejny biskup Rzymu, po Janie Pawle II i Benedykcie XVI, który jest kibicem piłki nożnej. Prymas Argentyny Jorge Mario Bergoglio, wybrany na papieża, jest fanem występującego w rodzimej ekstraklasie klubu San Lorenzo de Almagro.
Jan Paweł II kibicował Cracovii, do której sympatia zrodziła się od czasu studiów Karola Wojtyły w Krakowie. Natomiast Benedykt XVI całe życie kibicował Bayernowi Monachium; od małego Joseph Ratzinger był fanem klubu ze swojego rodzinnego regionu - Bawarii.
Jak zaznaczają argentyńskie media, kardynał Bergoglio wielokrotnie podkreślał w przeszłości przywiązanie do zespołu założonego przez lokalnego duchownego, ojca Lorenzo Massę, który pozwolił dzieciom grać w piłkę na kościelnym dziedzińcu. W 2008 roku uczestniczył we mszy świętej z okazji setnej rocznicy utworzenia klubu.
W początkach XX wieku gang uliczny z dzielnicy Almagro wyzywał na pojedynki piłkarskie inne gangi z Buenos Aires. Kiedy do Almagro doprowadzono linie autobusowe i tramwajowe, granie stało się niebezpieczne. Bywały przypadki, że zawodników potrącał tramwaj. Wtedy katolicki ksiądz Massa zaczął organizować grę na swoim podwórku. W 1908 roku założono klub, który szybko stał się jednym z czołowych w argentyńskiej stolicy.
Sympatia nowego papieża była doceniana niejednokrotnie przez władze klubu. W latach, gdy w zespole grał znany napastnik Alberto Acosta, obdarowały prymasa Argentyny koszulkami oraz uczyniły honorowym członkiem klubu.
San Lorenzo zajmuje obecnie 12. miejsce w Primera Division, ale - jak oznajmili zawodnicy - mając papieża po swojej stronie rozpoczną marsz w górę tabeli.
Sportowych tradycji nie brakuje także w rodzinie Franciszka - jego ojciec był koszykarzem jednego ze stołecznych klubów. On sam w młodości - jak sam przyznaje - nie tylko chętnie kopał piłkę, ale także tańczył, oczywiście argentyńskie tango.