Wołodymyr Zełenski zwrócił się do przedstawicieli poszczególnych narodów Federacji Rosyjskiej. "Czeczeni, Ingusze, Osetyjczycy, Czerkiesi... Nie powinniście ginąć na Ukrainie. Wasi synowie nie powinni ginąć na Ukrainie. Nie macie takiego obowiązku ani długu" - powiedział prezydent Ukrainy.
"Narody Kaukazu! Wszystkie narody na terytorium Rosji! Nie macie żadnego powodu, by być wśród tych wielu, którzy wciąż służą temu jednemu, który chce tej wojny" - powiedział w opublikowanym w czwartek nagraniu prezydent Ukrainy.
"Nie powinniście ginąć na Ukrainie. Wasi synowie nie powinni ginąć na Ukrainie. Nie macie takiego obowiązku ani długu" - dodał.
"Widzimy, że sprzeciwiacie się przestępczej mobilizacji, za pomocą której rosyjskie władze chcą ukryć swoją klęskę" - kontynuował szef państwa. "Brońcie swojej wolności teraz na ulicach i placach, byście nie musieli walczyć w górach i lasach o prawo do życia, kiedy rosyjskie władze rozpoczną kolejne fale mobilizacji" - powiedział Zełenski.
"Nikt nie powinien uczestniczyć w haniebnej wojnie. Dagestańczycy nie powinni ginąć na Ukrainie. Czeczeni, Ingusze, Osetyjczycy, Czerkiesi i żaden inny naród, który znalazł się pod rosyjską flagą. To łącznie prawie 200 narodów... Wiecie, kto wysyła ich na Ukrainę. Ten, kto wysyła, chce, by stali się 'ładunkiem 200'" (tj. by zginęli - red.) - mówił ukraiński prezydent.
Wieczorem na Twitterze Zełenski oświadczył, że docenia jasne stanowisko sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa w sprawie przestępczych zamiarów Rosji, dążącej do nielegalnej aneksji terenów Ukrainy. Guterres zwrócił wcześniej uwagę, że każda aneksja przeprowadzona z użyciem siły jest złamaniem Karty Narodów Zjednoczonych.
"W tej niebezpiecznej chwili muszę podkreślić mój obowiązek jako sekretarza generalnego, by stać na straży Karty Narodów Zjednoczonych. Karta jest jasna. Jakakolwiek aneksja terytorium jednego państwa przez inne państwo, przeprowadzona groźbą lub z użyciem siły stanowi naruszenie Zasad Karty i prawa międzynarodowego" - napisał Guterres na Twitterze.