Rosja grozi Zachodowi i stawia Litwie ultimatum w sprawie blokady Kaliningradu. To reakcja na decyzję Wilna o wstrzymaniu tranzytu części towarów do tej rosyjskiej eksklawy.
Rosja zastrzega sobie prawo do podjęcia działań w celu ochrony interesów narodowych - tak brzmi oświadczenie MSZ w Moskwie. Te - nieokreślone na razie kroki - ma podjąć, jeśli Litwa w najbliższym czasie nie wznowi pełnego tranzytu ładunków do obwodu kaliningradzkiego.
Rosyjski resort dyplomacji nazywa decyzje Wilna prowokacyjnymi i otwarcie wrogimi. Natomiast rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekonuje, że blokada jest nielegalna.
Ta sytuacja jest więcej niż poważna. Ona wymaga bardzo głębokiej analizy przed podjęciem jakichkolwiek kroków czy decyzji. Ta analiza w ciągu najbliższych kilku dni zostanie dokonana - mówił Pieskow.
MSZ Rosji poinformowało na swojej stronie internetowej, że charge d'affaires Litwy w Rosji Virginija Umbrasiene została wezwana do ministerstwa spraw zagranicznych. Według komunikatu ostro zaprotestowano i zażądano zniesienia ograniczeń w tranzycie.
Litwa od soboty wstrzymała kolejowy tranzyt rosyjskich towarów objętych sankcjami. Wilno podkreśla, że Moskwa wykorzystuje decyzję o blokadzie niektórych ładunków propagandowo do zwiększania napięcia w regionie.
Dziś szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis oświadczył, że zakaz tranzytu kolejowego stali i wyrobów z metali żelaznych między Kaliningradem a Rosją przez Litwę nie wynika z decyzji władz w Wilnie, lecz z sankcji Unii Europejskiej nałożonej na Rosję z powodu jej inwazji na Ukrainę.
To nie jest działanie Litwy, to są sankcje europejskie, które zaczęły obowiązywać od 17 czerwca - powiedział Landsbergis w Luksemburgu przed posiedzeniem Rady do Spraw Zagranicznych UE.
Zdaniem Landsbergisa Rosja może podawać nieprawdziwe informacje dotyczące ograniczeń w tranzycie.
Nie po raz pierwszy władze rosyjskie przekazały fałszywe informacje - wskazał Landsbergis.
Wśród towarów objętych ograniczeniami są materiały budowlane, cement i wyroby metalowe.
Według gubernatora obwodu kaliningradzkiego Antona Alichanowa ograniczenie wpłynie na 40 do 50 proc. przewozu towarów. Sytuację nazwał "uduszeniem regionu".
Kolejowa obsługa pasażerów z Rosji do Kaliningradu przez terytorium Litwy odbywa się bez zmian. Rosyjskie samoloty latają nad Bałtykiem, bo przestrzeń powietrzna UE jest dla Rosji zamknięta.