Około 700 żołnierzy i ponad tysiąc cywilów jest w rosyjskiej niewoli - poinformowała ukraińska wicepremier i minister ds. reintegracji terytoriów czasowo okupowanych Iryna Wereszczuk.
Ponad tysiąc cywilów, wliczając w to więcej niż 500 kobiet, zostało schwytanych przez Rosjan - powiedziała Wereszczuk ukraińskiej telewizji państwowej. Żądamy bezwarunkowego wypuszczenia naszych cywilów na wolność - dodała.
Jak oświadczyła, rząd w Kijowie nie zamierza wymieniać wojskowych na cywilów, ponieważ zabrania tego konwencja genewska. Zarzuciła przy tym Rosjanom, że ci nie w pełni stosują się do konwencji dotyczącej sposobu traktowania więźniów. Co więcej, stwierdziła wiceszefowa ukraińskiego rządu, Rosjanie dokonują wymiany więźniów w sposób "selektywny", nie biorąc pod uwagę list sporządzonych przez stronę ukraińską.
Ukraińskie wojsko przetrzymuje obecnie podobną liczbę, tj. około 700 rosyjskich jeńców - poinformowała wicepremier.
W ciągu ostatnich tygodni światowe media i organizacje pozarządowe donosiły o udokumentowanych przypadkach łamania międzynarodowych konwencji oraz możliwych zbrodniach wojennych dokonanych przez rosyjskie wojska - w tym o masowych grobach cywilów w Buczy i na pobliskich przedmieściach Kijowa. Pojawiły się także pojedyncze, poparte nagraniami, doniesienia o strzelaniu przez Ukraińców do wziętych do niewoli rosyjskich żołnierzy.