Rosja opracowała plan odłączenia od ukraińskiej sieci energetycznej zajętej przez nią Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu kraju - informuje brytyjski "Guardian", powołując się na prezesa ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petra Kotina.

Według szefa tej ukraińskiej spółki Rosja opracowała szczegółowy plan odłączenia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej od ukraińskiej sieci energetycznej na wypadek, gdyby wszystkie linie łączące elektrownię z ukraińską siecią energetyczną zostałyby uszkodzone w wyniku działań zbrojnych.

Plan przedstawiono pracownikom obiektu, którzy z kolei przekazali go koncernowi Enerhoatom, zarządzającemu elektrowniami jądrowymi na Ukrainie.

Kotin podkreślił, że odłączenie od sieci może doprowadzić do zakłócenia funkcjonowania systemów chłodzenia i potencjalnie może spowodować katastrofę nuklearną.

Szef Enerhoatomu przekazał, że w związku z działaniami zbrojnymi zostały już uszkodzone trzy z czterech głównych linii łączących siłownię z ukraińską siecią oraz dwie z trzech linii rezerwowych.

W czwartek Enerhoatom podał, że w związku z pożarami na terenie pobliskiej elektrociepłowni dwa działające bloki w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej zostały odłączone od sieci. Jak zaznaczono, pierwszy raz w historii elektrownia w całości została odłączona od sieci energetycznej.

Zaporoska Elektrownia Atomowa - największa w Europie - została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Według strony ukraińskiej rosyjskie wojska ostrzeliwują okolice elektrowni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej. Kijów oskarża stronę rosyjską o szantaż nuklearny.