"Szef Pentagonu Lloyd Austin przekazał ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi, że USA nie wspierają przekazania dodatkowych samolotów Ukrainie i nie chcą ich mieć w swojej dyspozycji" - powiedział w środę rzecznik Pentagonu John Kirby. Dodał, że USA uważają, iż MiG-i nie zwiększą znacząco ukraińskich zdolności, a ich przekazanie może być poczytane przez Rosję za eskalację.
Kirby stwierdził, że Austin podziękował Polsce za jej propozycję w sprawie przekazania myśliwców i wyraził chęć dalszej współpracy przy wspieraniu ukraińskich sił zbrojnych. Dodał, że istnieje wiele lepszych alternatyw, w tym m.in. broń przeciwlotnicza i przeciwpancerna, z której Ukraińcy czynią dobry użytek.
Uważamy, że dostarczenie dodatkowych myśliwców daje niewielki wzrost zdolności wojskowych przy wysokim ryzyku - powiedział rzecznik. Dodał, że Austin przekazał to również w rozmowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Ołeksijem Reznikowem.
Jak wyjaśnił rzecznik, przekazanie myśliwców nie przyniosłoby wielkich pożytków ukraińskim siłom z trzech powodów. Pierwszy to fakt, że Rosja w ograniczony sposób korzysta ze swoich sił lotniczych wobec wysokiej skuteczności ukraińskich systemów obrony powietrznej, dzięki którym Rosja nie uzyskała dominacji w powietrzu. Drugi to taki, że Ukraina wciąż posiada kilka eskadr w pełni sprawnych samolotów i dodanie polskich MiG-ów nie zwiększy znacząco zdolności. Po trzecie - jak mówił Kirby - amerykańskie służby wywiadowcze oceniają, że przekazanie myśliwców Ukrainie mogłoby błędnie zostać odczytane przez Rosję za krok eskalacyjny.
Wcześniej przedstawiciel Pentagonu mówił też, że choć ukraińskie siły powietrzne funkcjonują i prowadzą operacje, to ich działania są ograniczane ze względu na to, że zasięg rosyjskich systemów przeciwlotniczych pokrywa niemal cały kraj.
Rzecznik zaznaczył, że odpowiedź ta dotyczy polskiej propozycji przekazania MiG-ów-29 USA i nie oznacza, że Ameryka będzie przeciwko ewentualnej decyzji innych państw, by przekazać samoloty Ukrainie.
Kirby odniósł się też podczas briefingu prasowego do rozmieszczenia w Polsce dwóch baterii systemu obrony przeciwrakietowej Patriot. Zapytany przez PAP o charakter rozmieszczenia, odpowiedział, że jest to misja tymczasowa i oczekuje, że "w pewnym punkcie" baterie wrócą do Niemiec, skąd zostały przesunięte. Dodał też, że decyzja o rozmieszczeniu Patriotów - na wniosek Polski - nie miała związku z żadnym pojedynczym czy konkretnym zagrożeniem dla terytorium NATO.
Rzecznik resortu obrony podkreślił też, że USA doceniają "wspaniałą" współpracę z Polską i w superlatywach wyrażał się na temat polskiej postawy wobec napływu ponad miliona uchodźców z Ukrainy.
Polskie władze i Polacy są po prostu wspaniali, absolutnie spektakularni - powiedział Kirby.