Prawie pod każdym rumowiskiem i zniszczonym budynkiem w okupowanym przez Rosjan Mariupolu jest znajdowanych od 50 do 100 nieżywych mieszkańców miasta - oświadczył mer Mariupola Wadym Bojczenko, cytowany przez mariupolską radę miejską.
Bojczenko przekazał, że łącznie w Mariupolu siły rosyjskie w ciągu dwóch miesięcy całkowicie zniszczyły ponad tysiąc bloków mieszkalnych.
Po raz kolejny ostrzegł, że miasto jest na progu wybuchu chorób zakaźnych, takich jak cholera czy czerwonka.
Poinformował też, że Rosjanie kradną z miejskich szkół wyposażenie - projektory, tablice interaktywne i komputery. "Następnie ten skradziony sprzęt jest przekazywany rosyjskim szkołom jako pomoc od jednej z sił politycznych Rosji" - czytamy.
Rada miejska poinformowała, że co najmniej 16 tys. mieszkańców Mariupola zostało pochowanych przez rosyjskich okupantów od połowy kwietnia w zbiorowych mogiłach w obwodzie donieckim.
Mieszkańcy miasta zostali złożeni w zbiorowych grobach koło wiosek Stary Krym, Manhusz i Wynohradne - przekazała rada w Telegramie.
Kolejne 5 tys. osób pochowały do połowy marca służby komunalne. "Pod gruzami, w zaimprowizowanych grobach i w tymczasowych kostnicach dotąd pozostały tysiące ciał" - dodano.
"Oceniamy liczbę zabitych mieszkańców Mariupola na 22 tys. Ale coraz więcej faktów przemawia za tym, że skutki zbrodni raszystów (Rosjan - PAP) są zacznie potworniejsze" - rada zacytowała mera Mariupola Wadyma Bojczenkę.
Teraz od mieszkańców Mariupola zaczęto przyjmować wnioski o paszport Rosji - poinformował doradca mera Petro Andruszczenko. Ocenił, że jest to kolejna faza aneksji Mariupola.
By otrzymać rosyjski paszport, mieszkańcy Mariupola początkowo muszą otrzymać w Doniecku zaświadczenie o meldunku, a następnie złożyć wniosek o paszport w Nowoazowsku w tzw. służbie migracyjnej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej - relacjonuje Andruszczenko.
"Możemy stwierdzić, że aneksja Mariupola przez Rosję przeszła na następne stadium realizacji. Aktywne" - podsumował.