Dwa luksusowe jachty należące do rosyjskiego oligarchy Romana Abramowicza pływają pod banderą Bermudów. To pozwala im omijać sankcje nałożone na ich właściciela przez Wielką Brytanię, a nawet korzystać z pewnych przywilejów - informuje brytyjska gazeta "Daily Mail".
Dwa jachty Romana Abramowicza o łącznej wartości ok. 6,7 mld zł zostały zarejestrowane na Bermudach - terytorium zamorskim Wielkiej Brytanii. Umożliwia im to pływanie pod bermudzką wersją flagi znanej jako "Red Ensign", czyli flagą wywodzącą się z XVII-wiecznej flagi Wielkiej Brytanii, a obecnie stosowaną przez brytyjskie statki handlowe. Jak informuje "Daily Mail", dzięki takiemu rozwiązaniu jachty Abramowicza są uprawnione do opieki konsularnej Wielkiej Brytanii i ochrony marynarki wojennej tego państwa.
Stoi to w sprzeczności z decyzją rządu brytyjskiego z 10 marca w sprawie sankcji nałożonych na Abramowicza - rosyjskiego oligarchę, znanego z inwestycji w Wielkiej Brytanii (m.in. w klub piłkarski Chelsea Londyn). Rządowe ograniczenia objęły m.in. zakaz wjazdu na brytyjskie terytorium i zamrożenie aktywów finansowych miliardera.
Jak pisze "Daily Mail", luksusowy jacht Abramowicza o nazwie "Solaris", pływający pod flagą "Red Ensign", został zauważony w porcie Tivat w Czarnogórze. Z różnych wersji "Red Ensign" mogą korzystać jednostki zarejestrowane w brytyjskich terytoriach zamorskich - m.in. na Bermudach, Kajmanach, Falklandach i Gibraltarze.