Amerykański wywiad ostrzega przed intensywnymi atakami Rosjan na Ukrainie, a departament stanu USA wzywa swoich obywateli do opuszczenia tego kraju. W środę na Ukrainie święto - Dzień Niepodległości. Tymczasem we wtorek odbyły się uroczystości związane ze świętem. W Kijowie był prezydent Polski Andrzej Duda. "Ukraina odzyska zaanektowany Krym sięgając po wszystkie sposoby, które uzna za właściwe" - powiedział Wołodymyr Zełenski w trakcie konferencji prasowej po spotkaniu Platformy Krymskiej. Dodał, że w tej sprawie nie będzie się konsultować z innymi krajami. Wtorek to 181. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Najważniejsze informacje znajdziecie w naszej relacji.
Brytyjski premier Boris Johnson, składając życzenia Ukraińcom z okazji przypadającego w środę święta niepodległości podkreślił, że nie wątpi w ich zwycięstwo w wojnie z Rosją oraz zapewnił, że Wielka Brytania będzie ich wspierać tak długo, jak to konieczne.
"Cieszę się, że mogę złożyć gratulacje z okazji 31. rocznicy ogłoszenia przez Ukrainę niepodległości i przypomnieć ten niesamowity dzień w 1991 roku, kiedy Ukraińcy świętowali na ulicach, że ich kraj odrodził się jako suwerenne państwo" - oświadczył Johnson w zamieszczonym we wtorek wieczorem na Twitterze nagraniu wideo. Ale jak zaznaczył, niestety dzisiaj niepodległość Ukrainy znów jest zagrożona, a jej mieszkańcy muszą walczyć o zachowanie prawa do decydowania o własnym losie we własnym kraju.
Wizyta misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), która ma pomóc ustabilizować sytuację w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony w tym miejscu oraz zmniejszyć ryzyko poważnej awarii jądrowej w Europie, może odbyć się w najbliższych dniach - powiedział dyrektor generalny agencji Rafael Mariano Grossi.
"Władze Ukrainy poinformowała MAEA, że wznowiony w ostatnich dniach przez Rosję ostrzał spowodował kolejne uszkodzenia w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Po raz kolejny podkreślono poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa jądrowego oraz konieczność udania się tam misji eksperckiej" - powiedział Grossi w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej MAEA.
Wzywamy Rosję do natychmiastowego i bezwarunkowego wycofania wszystkich swoich sił zbrojnych i sprzętu wojskowego z całego terytorium Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową - oświadczyli uczestnicy Platformy Krymskiej; ich oświadczenie zamieściło na swej stronie biuro prezydenta Ukrainy.
"Jesteśmy do głębi zaniepokojeni nasilaniem się represji ze strony rosyjskich władz okupacyjnych, w tym naruszaniem praw rdzennych Tatarów Krymskich, co poważnie zagraża ich możliwościom pełnego korzystania z praw człowieka, zachowania i rozwoju ich kultury, edukacji i tożsamości" - czytamy w oświadczeniu.
W rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, która jest obchodzona jako Europejski Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu, Centrum Lemkina Instytutu Pileckiego przedstawiło relacje dotyczące dokonywanych przez Rosję zbrodni wojennych popełnianych na Ukrainie.
"Wojna i Pamięć" to performatywne czytanie świadectw wojennych z Ukrainy oraz relacje wideo rejestrowane często bezpośrednio na terenach doświadczonych rosyjskimi zbrodniami. Towarzyszyły im wiersze Zbigniewa Herberta oraz muzyka na żywo w wykonaniu kontrabasisty Ksawerego Wójcińskiego. Scenografię do spektaklu przygotowała Marta Baczewska-Ologele.
Musimy zdawać sobie sprawę, że w środę możliwe są obrzydliwe prowokacje Rosji i brutalne ataki - ostrzegł prezydent Wołodymyr Zełenski. 24 sierpnia na Ukrainie obchodzony jest Dzień Niepodległości.
"Jutro jest dzień ważny dla nas wszystkich. I właśnie dlatego ten dzień, niestety, jest ważny dla naszego wroga. Musimy zdawać sobie sprawę, że jutro możliwe są obrzydliwe rosyjskie prowokacje i brutalne ataki" - powiedział Zełenski w wystąpieniu opublikowanym w Telegramie we wtorek wieczorem. Zaapelował o przestrzeganie godziny policyjnej i alarmów przeciwlotniczych.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował, że jego kraj planuje dostarczyć Ukrainie kolejną broń o wartości ponad 500 mln euro. Zapowiedź Scholza przekazała agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródło, będące uczestnikiem konferencji online na temat Ukrainy, która odbyła się w Toronto.
Rozmówca agencji powiedział, że Niemcy planują dostarczyć Ukrainie trzy dodatkowe systemy obrony powietrznej Iris-T, 12 wozów zabezpieczenia technicznego, 20 wyrzutni rakietowych, amunicję precyzyjną i systemy antydronowe.
Ukraina nie jest gotowa do rozmów z Rosją, bo jest to pułapka - oświadczył Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy zaapelował również do wspólnoty międzynarodowej, by zmusiła Rosję do opuszczenia terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze na południu jego kraju. "Mińska 3, 5 i 7 nie będzie" - oznajmił Zełenski podczas konferencji Platforma Krymska, odnosząc się do przedwojennego międzynarodowego formatu uregulowania konfliktu w Donbasie, tzw. porozumień mińskich.
"My słyszeliśmy aluzję i sygnały, że trzeba przejść do kwestii zakończenia wojny i zacząć rozmowy z Rosją. Ale nie jesteśmy gotowi do przerwania ognia. Wyjaśniliśmy, że Mińska 3, 5 ani 7 nie będzie. Nie będziemy grać w te gry, bo to jest pułapka" - cytuje Zełenskiego agencja Ukrinform.
"Za zabójstwem córki Aleksandra Dugina, Darii, może stać rosyjski wywiad wojskowy (znany jako GRU), działający co najmniej z cichym przyzwoleniem prezydenta Władimira Putina" - powiedział brytyjskiemu dziennikowi "Sun" rosyjski historyk Jurij Felsztyński.
Jego zdaniem, GRU ma "poważne ideologiczne nieporozumienia" z Duginem, który jest "zbyt ekstremalny nawet dla Rosji". "Pozoruje, że jest przywódcą, wierzy w swoje znaczenie. Być może dążył do wyższej pozycji, a niektórzy ludzie nie chcieli, by ją otrzymał. Dugin jest bardzo kontrowersyjną osobą z wieloma wrogami. Niektórzy ludzie mogli postrzegać go jako rywala, który dążył do wyższej pozycji" - mówi mieszkający w USA Felsztyński w rozmowie z "Sun".
W mieście Dniepr Rosjanie mieli zniszczyć prywatny dom. Taką informację podał burmistrz - Boris Filatow.