Ukraińskie drony zniszczyły na Krymie rosyjską stację radiolokacyjną dalekiego zasięgu o wartości 100 mln dolarów, z pomocą której okupanci kontrolowali 380-kilometrowy odcinek frontu. Pięć ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku na Charków. Biały Dom zgadza się, by Ukraina używała amerykańskiej broni, ale zgoda nie dotyczy rakiet ATACMS. Władze Chin odrzuciły zaproszenie na konferencję pokojową w sprawie Ukrainy. Rosja używa północnokoreańskich pocisków balistycznych w walkach w Ukrainie – ustaliło ministerstwo obrony USA. Piątek był 828. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Najważniejsze informacje dotyczące sytuacji za naszą wschodnią granicą zgromadziliśmy w naszej relacji.

Aby odświeżyć stronę lub włącz automatyczne odświeżanie :

20:04

W Rzeszowie powstanie oddział Biura Narodów Zjednoczonych ds. Usług Projektowych (UNOPS) - poinformował w piątek poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal. UNOPS będzie pomagać firmom zainteresowanym odbudową Ukrainy.

UNOPS specjalizuje się w odbudowie po sytuacjach konfliktowych w różnych częściach świata. Rzeszowskie biuro będzie pełnić funkcję informacyjną, zajmie się też szkoleniem firm zainteresowanych udziałem w przetargach międzynarodowych - poinformował poseł Kowal, szef Rady ds. Współpracy z Ukrainą, która również ma swoje przedstawicielstwo w Rzeszowie.

Oddział ma rozpocząć działalność w Polsce jeszcze w tym roku.

Paweł Kowal chce też, żeby proces odbudowy Ukrainy miał wymiar regionalny. Będzie do tego przekonywał 11 i 12 czerwca podczas konferencji w Berlinie. Spróbujemy stworzyć format Karpackiej Odbudowy - Polska, Słowacja Ukraina i pokazać, że nie da się prowadzić skutecznej odbudowy Ukrainy bez wymiaru regionalnego i transgranicznego - powiedział polityk.

19:47

Zwłoka prezydenta USA Joe Bidena w wydaniu zgody na użycie zachodniej broni przeciw celom w Rosji sprawiła, że jej wojska śmieją się z Ukrainy i mogą "polować" na jej obywateli - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w piątek udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi "The Guardian".

Zełenski mówił, że niezdecydowanie USA kosztowało życie wielu ludzi. Wezwał również prezydenta Bidena do przezwyciężenia jego nieustannych obaw o możliwą eskalację nuklearną w konflikcie z Rosją.

W czwartek wieczorem Stany Zjednoczone pozwoliły Ukraińcom na użycie niektórych rodzajów amerykańskiej broni do ostrzału bliskiego terytorium Rosji, w okolicach Charkowa.

Prezydent Zełenski wyraźnie zaznaczał potrzebę ostrzeliwania celów położonych głęboko w Rosji.

Myślę, że posiadanie (zachodniej) broni i patrzenie na morderców, terrorystów, którzy zabijają nas z rosyjskiej strony, jest absolutnie nielogiczne. Myślę, że czasami po prostu śmieją się z tej sytuacji. To dla nich jak polowanie. Polowanie na ludzi. Rozumieją, że możemy ich zobaczyć, ale nie możemy ich dosięgnąć - przekonywał.

Zełenski powiedział, że wbrew pojawiającym się sugestiom, także Wielka Brytania nie dała "stuprocentowej zgody" na użycie przekazanej przez nią broni dalekiego zasięgu i zasugerował, że podobnie jak inne kraje, czeka ona na Amerykanów.

15:38

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski powiedział w piątek w Pradze, że Polska planuje wyszkolić ukraińską jednostkę. Ma się ona składać z obywateli tego kraju przebywających w Polsce, którzy podlegają wcieleniu do wojska ukraińskiego. Sikorski stwierdził, że takie rozwiązanie będzie skuteczniejszą formą pomocy niż wysyłanie na Ukrainę misji szkoleniowej.

Sikorski uczestniczył w Pradze w dwudniowym nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych krajów NATO.

13:41

75 osób - żołnierzy i cywilów - powróciło z rosyjskiej niewoli - informują ukraińskie media.

13:30

29 wagonów z węglem wykoleiło się w obwodzie amurskim w Rosji - informuje serwis Nexta. Z powodu wypadku w lesie wybuchł pożar.

13:20

Niemcy zezwoliły Ukrainie na użycie dostarczonej przez nich broni przeciwko celom na terytorium Rosji, jest to zgodne z prawem międzynarodowym - oświadczył w piątek rzecznik rządu w Berlinie Steffen Hebestreit. 

Wcześniej Joe Biden zgodził się, by Ukraina używała amerykańskiej broni przeciwko siłom rosyjskim ostrzeliwującym lub przygotowującym się do ataku na obwód charkowski, wyłączając rakiety ATACMS.

13:05

Drony Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyły na Krymie rosyjską stację radiolokacyjną dalekiego zasięgu o wartości 100 mln dolarów, z pomocą której okupanci kontrolowali 380-kilometrowy odcinek frontu - poinformowały ukraińskie media.

Jest to mobilna stacja radarowa "Niebo-SWU" do kontroli przestrzeni powietrznej oraz wykrywania i śledzenia m.in. pocisków rakietowych oraz samolotów strategicznych i samolotów typu stealth - przekazały w piątek agencje i portale internetowe w Ukrainie.

"Wroga stacja radiolokacyjna w okolicach Armianska na Krymie kontrolowała odcinek frontu o długości 380 km, zapewniając ochronę obiektów okupantów na terytorium Krymu" - napisała agencja Interfax-Ukraina.

Armiansk położony jest na Przesmyku Perekopskim na północnym zachodzie Krymu, przez który prowadzi droga lądowa z półwyspu na kontynentalną część Ukrainy.

Źródła, na które powołują się media, wyjaśniły, że rosyjska stacja została zniszczona z użyciem dronów opracowanych przez SBU. Po ataku "środki rozpoznania kosmicznego odnotowały wyłączenie emisji sygnałów stacji".

"Ta operacja specjalna SBU sprawiła, że rosyjska obrona powietrzna stała się ślepa na znacznym odcinku frontu" - powiedziało źródło.

Wcześniej, w niedzielę, ukraiński wywiad wojskowy HUR poinformował, że zaatakował stację radarową dalekiego zasięgu "Woroneż M" znajdującą się w Orsku w obwodzie orenburskim, ponad 1800 km od granicy.

23 maja pojawiły się informacje, że HUR uderzył w inną stację radarową tego typu, "Woroneż DM", w miejscowości Głubokij na terytorium Kraju Krasnodarskiego.

W czwartek "Washington Post" podał, że przedstawiciele administracji USA przekazali Ukrainie, że są zaniepokojeni ostatnimi atakami na radary wczesnego ostrzegania przed rakietami balistycznymi w Rosji. Stany Zjednoczone obawiają się, że mogą one zachwiać "stabilnością strategiczną" między USA i Rosją.

Według dziennika przedstawiciele USA przekazali Ukrainie, że niedawne ataki na rosyjskie radary używane m.in. do wykrywania nadchodzących uderzeń atomowych mogą być destabilizujące i mogą wywołać niepokój Rosji co do intencji USA.

12:44

Groźby Władimira Putina wobec NATO to nic nowego, pojawiają się za każdym razem, gdy dostarczamy wsparcie Ukrainie - powiedział szef Sojuszu Jens Stoltenberg. Powtórzył, że wykorzystywanie przez Ukrainę broni otrzymanej od państw NATO do atakowania celów w Rosji nie czyni z Sojuszu strony konfliktu.

Stoltenberg przed piątkowym posiedzeniem ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich NATO w Pradze zapowiedział, że tematem rozmów będzie m.in. zapewnienie Ukrainie stałego wsparcia. Obrady w Pradze służą przygotowaniom do szczytu NATO w lipcu w Waszyngtonie.

12:00

Ukraina i Tajwan były tematami pierwszego od dwóch lat spotkania ministrów obrony USA i Chin.

Pierwsze od ponad dwóch lat spotkanie twarzą w twarz szefów resortów obrony USA i Chin odbyło się w Singapurze w kuluarach międzynarodowej konferencji bezpieczeństwa Shangri-La Dialogue.

Szef Pentagonu Lloyd Austin w piątkowej rozmowie z ministrem obrony Chin Dongiem Junem mówił m.in. o aktywności chińskiego wojska wokół Tajwanu oraz o wspieraniu przez Pekin rosyjskiego przemysłu obronnego. Dong przestrzegł przed ingerowaniem w wewnętrzne sprawy jego kraju.

10:30

Radosław Sikorski powiedział w piątek w Pradze, że Polska przygotowuje 45. pakiet pomocy dla Ukrainy, a każdy z poprzednich pakietów miał wartość ok. 100 mln euro.

Gdyby inni wzięli z nas przykład, Ukraina mogłaby przejść do ofensywy - podkreślił szef MSZ. 

10:25

W Charkowie służby ratunkowe wydobywają spod gruzów kolejnych rannych i zabitych. 

Według dotychczasowych ustaleń zginęło pięć osób, wśród 25 rannych są dzieci.

10:00

Grupa uderzeniowa armii Ukrainy zaatakowała przeprawę promową i terminal naftowy Kaukaz w Kraju Krasnodarskim w Rosji, wykorzystywane przez rosyjskie wojsko. Zastosowano w tym celu rakiety produkcji ukraińskiej Neptun - poinformował w piątek sztab generalny w Kijowie.

"Stało się to na początku doby 31 maja, noc po tym, jak Siły Obrony Ukrainy celnymi uderzeniami uszkodziły (dwa) promy na przeprawie promowej w Kerczu, które kursowały do portu Kaukaz i były wykorzystywane w logistyce wojskowej agresora" - oświadczył sztab.

Armia ukraińska ujawniła, że w kierunku terminalu naftowego Kaukaz odpaliła "kilka rakiet produkcji ukraińskiej, należących do brzegowego kompleksu rakietowego Neptun". Podała także, że na miejscu słychać było wybuchy, a "wyniki ataku są ustalane".

Sztab poinformował, że tej samej nocy strona ukraińska zaatakowała jeszcze jeden terminal naftowy w Kraju Krasnodarskim, do czego użyła dronów uderzeniowych. Miejsca ataku nie ujawniono.

"Nowoczesna" i "efektywna" rosyjska obrona powietrzna okazała się bezsilna wobec naszych rakiet i systemów bezzałogowych, i nie była w stanie obronić ważnych obiektów, które służyły do logistyki i dostaw dla armii Federacji Rosyjskiej. Ciąg dalszy nastąpi - zapewnili ukraińscy wojskowi na Telegramie. 

09:50

Liczba osób zabitych podczas nocnego ataku w Charkowie wzrosła do 5 - informują ukraińskie media.

08:28

W Tatarstanie na południowym zachodzie Rosji w piątek czasowo wstrzymano działanie dwóch lotnisk i ewakuowano pracowników części firm ze względów bezpieczeństwa - napisał Reuters, powołując się na rosyjskie media. Według nieoficjalnych doniesień w Tatarstanie widać było latające drony.

Loty były wstrzymane przez około dwie godziny na lotniskach w Kazaniu i Niżniekamsku.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że "krajowe systemy obrony powietrznej zniszczyły ukraińskiego drona w Tatarstanie". 

Portal Ukrainska Prawda zaznacza, że świadkowie widzieli co najmniej dwa drony. Nie wiadomo, w którym miejscu zauważono bezzałogowce. Serwis podkreśla jednocześnie, że w republice produkowane są bojowe drony Shahed, które Rosja wykorzystuje w wojnie przeciwko Ukrainie. Strefa ekonomiczna, w której składane są irańskie drony bojowe, znajduje się ok. 200 km na wschód od Kazania.

08:20

Wojska rosyjskie użyły pięciu przeciwlotniczych pocisków kierowanych w nocnym ataku na Charków, w którym zginęły co najmniej cztery, a rannych zostało 25 osób, oraz rakiety manewrującej, którą zestrzelono nad Kijowem - poinformowały w piątek rano władze Ukrainy.

Odłamki strąconego nad Kijowem pocisku uszkodziły pomieszczenia gospodarcze i samochody, nie ma jednak informacji o ofiarach.

W Charkowie, gdzie trafiony został pięciopiętrowy budynek, cały czas trwa akcja ratunkowa. Wśród rannych są dzieci. Wcześniej władze obwodowe informowały o trzech ofiarach śmiertelnych i 16 osobach z obrażeniami.

Sztab generalny Ukrainy poinformował w piątek w godzinach porannych, że w ataku na Charków siły rosyjskie zastosowały pięć przeciwlotniczych pocisków kierowanych S-300 i S-400, odpalonych z sąsiedniego obwodu biełgorodzkiego w Rosji.

Na Kijów wystrzelono z kolei pocisk manewrujący Iskander-K, który odpalono z rosyjskiego obwodu kurskiego. Nocne alarmy spowodowane były też aktywnością czterech dronów uderzeniowych Shahed produkcji irańskiej.

"W wyniku działań bojowych jednostki rakiet przeciwlotniczych i mobilne grupy ogniowe zniszczyły cztery Shahedy w obwodach kijowskim, zaporoskim i dniepropietrowskim, a także pocisk manewrujący Iskander-K w obwodzie kijowskim" - przekazał sztab w raporcie.

08:00

Rosja używa północnokoreańskich pocisków balistycznych w walkach w Ukrainie - ustaliło ministerstwo obrony USA w raporcie, na który w piątek powołuje się agencja AFP. Eksperci wojskowi przeanalizowali szczątki rakiet, by zweryfikować oskarżenia, że Moskwa otrzymuje broń od Pjongjangu.

Agencja Wywiadu Obronnego (DIA) wykorzystała ogólnodostępne zdjęcia, dzięki którym udało się jej potwierdzić, że szczątki znalezione w styczniu w okolicach Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy pochodzą z pocisku balistycznego krótkiego zasięgu wyprodukowanego w Korei Północnej.

Z raportu wynika, że Rosja używa pocisków balistycznych wyprodukowanych w Korei Północnej w wojnie przeciwko Ukrainie", a także że "odłamki północnokoreańskich rakiet znaleziono na terytorium całej Ukrainy".

Seul oskarża Pjongjang o wysłanie tysięcy kontenerów broni do Rosji wbrew sankcjom ONZ wymierzonym w oba kraje. Sankcje na Moskwę dotyczą inwazji na Ukrainę, zaś wobec Korei Północnej - rozwijania programu nuklearnego.

Kim Jo Dzong, wpływowa siostra przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, w maju odrzuciła te oskarżenia, określając je jako "absurdalne". Stwierdziła, że Pjongjang "nie ma zamiaru eksportować swoich technicznych zdolności wojskowych do jakiegokolwiek kraju".

Eksperci oceniają, że niedawna seria testów Korei Północnej, zwłaszcza pocisków manewrujących i innych pocisków balistycznych, może być powiązana z wysyłką broni dla rosyjskich wojsk w Ukrainie.

Południowokoreańskie ministerstwo obrony nie skomentowało raportu Pentagonu.

07:05

Władze Chin odrzuciły zaproszenie na konferencję pokojową w sprawie Ukrainy, ponieważ nie zostały spełnione ich warunki dotyczące udziału strony rosyjskiej i ukraińskiej - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła zaznajomione ze sprawą.

Międzynarodowa konferencja dotycząca osiągnięcia pokoju w Ukrainie jest planowana w dniach 15-16 czerwca w Buergenstock w Szwajcarii.

Chińscy dyplomaci, a także sam przywódca ChRL Xi Jinping wielokrotnie mówili otwarcie, że Pekin chce, aby w takiej konferencji na "równych prawach uczestniczyły wszystkie strony" oraz by "uczciwie (omówiły one) wszystkie warianty". Deklarowano, że Chiny są "gotowe wspierać ścisłą komunikację".

Władze w Kijowie, które nie chcą współpracować z Moskwą, dopóki nie zostaną ustalone wstępne zasady przyszłego porozumienia pokojowego, już wcześniej wyraziły rozczarowanie spodziewaną nieobecnością Chin, które są postrzegane jako kluczowy gracz w negocjacjach z Rosją.

Moskwa i Pekin ogłosiły partnerstwo "bez granic" podczas wizyty Władimira Putina w Chinach w lutym 2022 r., na kilka dni przed rozpoczęciem przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę.

07:00

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda zapewnił w czwartek, że będzie podnosić na forach międzynarodowych kwestię rozbieżności w działaniach i słowach sojuszników Ukrainy, którzy nie zapewniają Kijowowi na czas niezbędnej pomocy wojskowej.

Jak pisze portal Ukrainska Prawda, Nauseda przytoczył dane z Czech, z których wynika, że spośród 18 krajów, które przystąpiły do czeskiej inicjatywy zakupu amunicji dla Ukrainy, jedynie cztery wypełniły swoje zobowiązania.

Szkoda, że niektóre deklaracje są głośno wyrażane, ale rzeczywistego rezultatu nawet w najmniejszym stopniu nie da się porównać z obietnicami. To jest duży problem, a nasi przyjaciele z Ukrainy wielokrotnie go wytykali palcem - stwierdził.

Według Nausedy sojusznicy Ukrainy powinni zdać sobie sprawę, że w przypadku porażki Ukrainy "wszyscy staniemy się celem".

Prezydent Litwy apelował, aby zrobić wszystko, "aby Ukraina odniosła sukces, aby dziś dostała wszystko, czego potrzebuje". "I zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby o tym mówić na Konferencji Pokojowej oraz na szczytach Rady Europejskiej i NATO" - zapewnił

06:46

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zaproponuje państwom członkowskim przeznaczenie co najmniej 40 miliardów euro rocznie na finansowanie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Miałoby się to odbywać w ramach "specjalnego funduszu", utworzonego w ramach Sojuszu - poinformował Reuters, powołując się na źródło w NATO.

Według Reutersa propozycja Stoltenberga zostanie omówiona na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych NATO w piątek w Pradze w ramach dyskusji na temat sposobów zapewnienia długoterminowego wsparcia Ukrainie.

"Musimy utrzymać tak długo, jak to konieczne, obecny poziom wsparcia na minimalnym poziomie, aby zapewnić przewidywalność, której potrzebuje Ukraina" - podało źródło Reutersa.

Wyjaśniono, że kwota ta bierze się stąd, iż od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. członkowie NATO przekazują Ukrainie około 40 miliardów euro rocznie.

06:30

Prezydent Biden zgodził się, by Ukraina mogła używać amerykańskiej broni przeciwko siłom rosyjskim ostrzeliwującym lub przygotowującym się do ataku na obwód charkowski, lecz zakaz stosowania ATACMS i innych rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Rosji pozostanie w mocy

Przedstawiciel administracji USA odpowiedział w ten sposób na pytanie PAP na temat doniesień o częściowym zniesieniu zakazu używania darowanej Ukrainie przez USA broni do uderzeń poza własnym terytorium.

"Prezydent niedawno polecił swojemu zespołowi zapewnić Ukrainie możliwość użycia broni dostarczonej przez USA do celów przeciwogniowych w obwodzie charkowskim, aby Ukraina mogła odpowiedzieć siłom rosyjskim, które ją atakują lub przygotowują się do ataku" - potwierdził urzędnik. Dodał jednak, że "polityka dotycząca zakazu stosowania ATACMS lub uderzeń dalekiego zasięgu na terenie Rosji nie uległa zmianie".

ATACMS to wystrzeliwane z wyrzutni HIMARS rakiety balistyczne o zasięgu 300 km.

Decyzja podjęta przez Bidena jest znaczącą zmianą w trwającym od początku wojny podejściu. Doszło do niej po tygodniach intensywnego lobbingu ze strony Ukraińców, polityków Kongresu obydwu partii oraz międzynarodowych przywódców, w tym sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga.

Ukraińcy argumentowali m.in. że zakaz nie pozwolił im na rażenie gromadzących się pod granicą z Ukrainą rosyjskich wojsk szykujących się do ofensywy na Charków. Wskazywali też, że bombardowania cywilnych celów - jak ostatnie zniszczenie centrum handlowego w Charkowie - dokonują samoloty startujące z baz lotniczych będących w zasięgu pocisków ATACMS.

Ukraińskie uderzenia wewnątrz Rosji od początku budziły niepokój Waszyngtonu, który obawiał się o eskalacje i destabilizację sytuacji. Amerykańscy urzędnicy krytykowali m.in. ataki na rosyjskie rafinerie, a ostatnio także na radary wczesnego ostrzegania przed atakami atomowymi. Te ataki były prowadzone jednak z użyciem rodzimych ukraińskich dronów i rakiet. Jeszcze w ubiegłym roku prezydent Biden pytany o to, dlaczego nie chciał zgodzić się na dostarczenie Ukrainie rakiet ATACMS argumentował, że jeśli Ukraina użyje ich do ataku wewnątrz Rosji, wywoła to III wojnę światową.

06:15

Rosjanie trafili w budynek mieszkalny w Charkowie, trzy osoby nie żyją. W nocy z czwartku na piątek trafiony został budynek mieszkalny w Charkowie - poinformował szef władz obwodowych Ołeh Synehubow. Rannych jest 16 osób, w tym 12-letnia dziewczynka i 12-letni chłopiec.

"Niestety trafiono w apartamentowiec. Są zniszczenia i pożar. Trwa zbierania informacji o ofiarach" - napisał w Telegramie mer Charkowa Ihor Terechow.

Kilka minut później w Charkowie ponownie rozległy się eksplozje. Według Terechowa, kolejne trafienie nastąpiło w tym samym miejscu.

Służby poinformowały, że rosyjska rakieta całkowicie zniszczyła co najmniej trzy piętra pięciopiętrowego budynku mieszkalnego. Wśród rannych jest lekarz medycyny ratunkowej, uszkodzona jest też karetka pogotowia.

Według wstępnych danych Rosjanie zaatakowali rakietami S-300. Służby ratunkowe alarmują, że pod gruzami budynku mogą znajdować się ludzie.