"Miliony ludzi straciły dach nad głową i nadal mieszka w namiotach" - powiedziała Ursula von der Leyen cytowana przez agencję AP. Szefowa Komisji Europejskiej zapowiedziała w poniedziałek, że UE zamierza przekazać Turcji miliard euro na walkę ze skutkami tragicznego trzęsienia ziemi, które nawiedziło kraj 6 lutego. Osobna pula środków zostanie również przekazana na pomoc Syrii.
Musimy zmobilizować się do rekonstrukcji. Domy, szkoły i szpitale muszą zostać odbudowane z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa sejsmicznego. Wodociągi, kanalizacja oraz pozostałe elementy infrastruktury krytycznej muszą zostać naprawione. Potrzebny jest kapitał na ponowne uruchomienie firm, żeby ludzie mogli zarobić na życie - tłumaczyła decyzję von der Leyen.
Na jak najszybsze podjęcie działań pomocowych w Turcji i Syrii liczy Międzynarodowy Komitet Ratunkowy (IRC). Tanya Evans, dyrektor IRC w Syrii przyznała, że w tym momencie najważniejsza jest pomoc doraźna dla ludności poszkodowanej przez trzęsienie ziemi: żywność, woda, wsparcie medyczne i zapewnienie schronienia. Jeśli się to nie uda, najbardziej bezbronni zapłacą za to cenę - podsumowała Evans.
W trzęsieniu ziemi o magnitudzie 7,8, które 6 lutego dotknęło pogranicze turecko-syryjskie, zginęło ponad 52 tys. ludzi. Ponad 200 tys. budynków zawaliło się lub zostało poważnie uszkodzonych, przy czym największe zniszczenia dotknęły Turcję. 13,5 mln ludzi - jak przypomina turecka agencja Anatolia - zostało dotkniętych skutkami wstrząsów sejsmicznych.