Ponad 50 tys. osób zginęło w Turcji i Syrii w wyniku trzęsienia z 6 lutego - wynika z najnowszych danych przekazanych przez tureckie władze.
W samej Turcji zginęło 44 218 osób - podała agencja AFAD, odpowiadająca za działania w obliczu kryzysów i klęsk żywiołowych. Z kolei Syria poinformowała o 5 914 ofiarach śmiertelnych.
W poniedziałek 6 lutego w środkowo-południowej Turcji doszło do potężnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8. Wstrząs, którego epicentrum znajdowało się w prowincji Kahramanmaraş, wystąpił o godzinie 2:17 czasu polskiego (godz. 4:17 czasu lokalnego) na głębokości 17,9 km.
Do 12 lutego zarejestrowano ponad 2,1 tys. wstrząsów wtórnych, z których najsilniejszy miał magnitudę 7,5 - doszło do niego nieco ponad 9 godzin po głównym trzęsieniu ziemi. Kataklizm doprowadził do katastrofalnych zniszczeń na kilkusetkilometrowym odcinku od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakır.
W akcji ratunkowej w Turcji brali udział polscy strażacy. W grupie HUSAR (Heavy Urban Search and Rescue) pracującej w tureckiej Besni działało 76 strażaków i osiem wyszkolonych psów. Towarzyszyło im pięciu medyków z Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej. Udało im się uratować podczas misji 12 osób.