Wykwintne menu, śmietanka towarzyska, tańce i... rekordowe oglądalności telewizyjnych transmisji. To noblowski bankiet - jedna z najsławniejszych imprez na świecie. Laureaci podejmowani są przez rodzinę królewską w sali niebieskiej sztokholmskiego ratusza.
Pierwszy noblowski bankiet odbył się w 1901 roku w sali lustrzanej Grand Hotelu w Sztokholmie. Zaproszono na niego 113 gości - w tym ani jednej kobiety.
W 1907 roku odwołano bankiet. Dwa dni wcześniej zmarł król Oscar II. Ówczesny laureat literackiej nagrody Nobla, autor "Księgi dżungli" Rudyard Kipling zaprosił pozostałych laureatów i ich gości na prywatny obiad noblowski w hotelu, w którym się zatrzymał.
Do 1930 roku kolejne bankiety były wydawane w ogrodzie zimowym Grand Hôtel Royal, a także w siedzibie Szwedzkiej Akademii.
Obecnie bankiet wydawany jest w niebieskiej sali sztokholmskiego ratusza. Serwowany jest posiłek składający się z kilku wykwintnych dań, jest muzyka i tańce. Menu utrzymywane jest w tajemnicy do ostatniej chwili.
I tak na przykład w 2016 roku dania były inspirowane kuchnią nordycką, a skomponowali je mistrz kuchni Sayan Isaksson oraz cukiernik Daniel Roos.
Na przystawkę podano grillowaną na drewnie langustynkę z przegrzebkami, przyprawione pokrzywą, dzikim czosnkiem oraz marynowanymi jabłkami.
Daniem głównym była przepiórka z regionu Soedermanland w czarnym czosnku z porem oraz karczochem, grzyby oraz sosem ze skórki z kurczaka i nasionami gorczycy.
Na deser na płonących tacach wniesiono "chmurę" z owocu sudachi, sorbet z maliny moroszki, ozdobiony okruszkami pasty miso oraz smażonym papierem ryżowym.
Dla wegetarian przygotowano alternatywną wersję dań.
Gośćmi honorowymi bankietu noblowskiego są członkowie rodziny królewskiej. Laureaci są zapraszani z rodziną. W sumie przy bankietowych stołach zasiada około 1300 gości.
Laureaci wygłaszają przy stole mowę o lekkim charakterze. Na wszystko jest czas, ponieważ bankiet noblowski trwa cztery godziny. W jego trakcie podnoszone są za to tylko dwa toasty: za króla i za Alfreda Nobla.
Co ciekawe, od 70. ubiegłego roku jest tradycją, że 60 bankietowych stołów zdobi 26 tysięcy kwiatów: róż, lilii oraz chryzantem hodowanych specjalnie na tę okazję we włoskim San Remo - miasteczku, w którym przed śmiercią osiadł Alfred Nobel.
Do nakrycia ponad 60 stołów wykorzystuje się 500 metrów obrusów, 7 tysięcy porcelanowych naczyń, 5,4 tys. kieliszków i szklanek oraz 10 tysięcy srebrnych sztućców.
Bankiet zakończył się tańcami w Sali Złotej, gdzie przy dźwiękach orkiestry goście tańczą do późna. Rodzina królewska w nich nie uczestniczy.
Bankiet oraz tańce są na żywo transmitowane przez szwedzką telewizję i radio. Transmisje te każdego roku biją rekordy oglądalności. Być może dlatego też zwyczaj ten porównywany jest do pochodzącej z XVIII i XIX wieku tradycji publicznego spożywania posiłków przez koronowane głowy.
Po oficjalnym bankiecie jest afterparty, organizowane od 1978 roku przez cztery organizacje studenckie. Udział w imprezie jest dobrowolny, ale na przykład w 2009 roku na 1250 bankietowych gości 650 przyjęło zaproszenie na studencką imprezę. To co się tam dzieje, pozostaje tajemnicą - dziennikarze nie mają tam wstępu.
Koszty noblowskiego bankietu idą w miliony koron. Fundacja Nobla rezerwuje po 3000 koron za osobę, ponadto pokrywa koszty podróży i pobytu gości w Sztokholmie.