"Jaki finał? Turniej się już skończył. Wygrała go Serena" - stwierdził Richard Williams, ojciec amerykańskiej tenisistki, z którą Agnieszka Radwańska zmierzy się jutro w finale Wimbledonu. Jak dodał, jego zdaniem Polka nie ma szans z jego córką. Mniej pewna zwycięstwa jest sama Serena, która powiedziała: "Ona ma niesamowite ręce, którymi może zrobić praktycznie wszystko. Muszę być przygotowana na wyrównaną ciężką grę".
Richard Williams odpowiadał na pytania dziennikarzy o jutrzejszy finał Wimbledonu. O jaki finał mnie pytacie? Wimbledonu? Przecież Wimbledon się już skończył, a wygrała go Serena. Pokonała tu Petrę Kvitovą i Wiktorię Azarenkę, więc jest tu najlepsza. Świetnie serwuje, biega po korcie, najmocniej uderza piłki. No dobrze, skoro już chcecie wiedzieć, to Radwańska jest bardzo miłą dziewczyną, dobrze gra w tenisa, ale gdyby miała półtorej stopy więcej wzrostu, to może mogłaby powalczyć w finale z moją córką. A tak, nie sądzę - powiedział Williams.
Ojciec Sereny i Venus podkreślił, że Radwańska gra ciekawy tenis, jest szybka, odważna i mocno uderza piłki. Mimo to - jego zdaniem - nie ma szans na wygranie finału. Wiem, że jesteście Polakami i wierzycie, ale nie rozmawiajmy o wierze. Ja wam mówię, że ona nie ma żadnych szans z Sereną, musicie mi uwierzyć. Słyszałem, że Radwańska ma szanse być numerem jeden. Może jej się to uda niedługo, ale jeszcze nie tutaj i nie wiem na jak długo. Moim zdaniem numerem jeden w kobiecym tenisie jest Serena. Ona już wygrała największa walkę, walkę o swoje życie, a teraz wraca na korty, żeby wrócić na prowadzenie w rankingu. Już jest numerem sześć, a to nie koniec - dodał.
Przecież dobrze wiecie jak gra Serena, jaka jest siła jej uderzeń, jak dobrze biega, no i jak serwuje. Jedyna szansa dla Radwańskiej to byłby słabszy dzień serwisowy Sereny, ale na to się nie zapowiada. Widzieliście jak zagrała 24 asy Azarence? Azarenka jest wyższa, a jednak nie potrafiła sięgnąć piłki - podkreślił Williams.
Zdaniem ojca amerykańskiej tenisistki, jest niewiele zawodniczek, które potrafią grać przeciwko Serenie. Nawet Szarapowa pokonała ją chyba tylko dwa czy trzy razy. Wygrać z Sereną grającą tak jak dzisiaj, to chyba nikt nie potrafi, dlatego powtarzam, że Serena wygrała już Wimbledon dzisiaj. Moim zdaniem ona jest niepokonana, bo pokonała już raz śmierć, więc nie ma już z kim przegrać - stwierdził Williams.
Młodsza z sióstr Williams wiosną 2011 roku trafiła nieoczekiwanie na oddział intensywnej terapii w wyniku zapaści kadriologicznej i niewydolności układu oddechowego. Lekarze określali jej stan jako bardzo ciężki, ale wyszła z tego i wróciła do tenisa. Obecnie jest szósta w rankingu WTA Tour.
Richard Williams ma taki sposób bycia. On tak mówi specjalnie, żeby wytworzyć atmosferę, że wszystko jest już rozstrzygnięte. Moja interpretacja jego słów jest taka, że jednak trochę się obawiają tego finału. Gdyby było inaczej, to by powiedział parę miłych słów o Agnieszce. Tym bardziej, że jak dziś rozmawiałem z nim przed meczem, to mówił o niej pozytywnie i miło. Wtedy jednak jeszcze nie wiedział, czy będzie w finale Radwańska, czy Kerber, no i czy jego córka wygra z Azarenką - skomentował słowa Williamsa Wojciech Fibak.
Serena jest zdecydowaną faworytką, jest królową Wimbledonu, razem z Venus. Jeśli nie da rytmu Agnieszce i będzie atakować jej drugi serwis, to pewnie zwycięży. Ale jeśli się zacznie wdawać w wymiany różne, to wyjdzie spryt Agnieszki, więc wtedy Serena się może pogubić. Na pewno niszczy rywalki serwisem, ale wydaje mi się, że sam serwis na Agnieszkę nie wystarczy - dodał.
Sama Serena dużo ostrożniej wypowiada się o jutrzejszym meczu. To będzie finał Wimbledonu, więc muszę dać z siebie wszystko. Radwańska gra bardzo dobrze, wygrała w Miami. Jest bardzo zmotywowana w tym roku i gra równo, równiej, niż ja. To znaczy, że od początku będę musiała grać ryzykownie i mocno, ale i być przygotowaną na jej groźne strzały i naprawdę ciężką, wyrównaną grę. Ona ma niesamowite ręce, którymi może zrobić praktycznie wszystko. Wspaniale byłoby wygrać po raz 14. w Wielkim Szlemie. To by było fantastyczne, bo bardzo, ale to bardzo tego chcę i wierzę, że tak się stanie. Bedę się starała zagrać jak najlepiej i wtedy może się uda. Wierzę w to bardzo - dodała.
Jeśli Radwańska pokona Williams, obejmie prowadzenie w rankingu WTA Tour. Do tej pory tenisistki spotkały się tylko dwa razy, w 2008 roku, na ziemnej nawierzchni w Berlinie Polka przegrała 3:6, 1:6, a następnie w ćwierćfinale Wimbledonu 4:6, 0:6. Czwartkowy awans do finału dał jej już drugą pozycję.