Agnieszka Radwańska zagra po południu z Sabine Lisicki. Stawką tego spotkania będzie finał wielkoszlemowego Wimbledonu na kortach trawiastych w Londynie. Faworytką jest Niemka, która niespodziewanie wyeliminowała Serenę Williams.
Będzie to trzeci pojedynek Polki i Niemki. Dotychczasowy bilans jest remisowy (1-1). Faworytką bukmacherów i wielu byłych gwiazd tenisa jest Lisicki, która w czwartej rundzie wyeliminowała ubiegłoroczną triumfatorkę Amerykankę Serenę Williams.
Polscy eksperci martwią się natomiast opatrunkiem, który pojawił się na prawym udzie krakowianki, ubiegłorocznej finalistki tej imprezy. Jeśli ktoś przed półfinałem w Wielkim Szlemie twierdzi, że nic go nie boli, nic sobie nie naciągnął i na nic nie narzeka, to znaczy, że musiał mieć same walkowery po drodze. Jeśli tak nie było, to po prostu wmawia herezje. Wiadomo, że teraz stawka jest duża i gra się na sto procent, dopóki tylko ból pozwala - uspokajała "Isia" po wygranym ćwierćfinale z Chinką Na Li.
Radwańska i Lisicki zagrają na Korcie Centralnym. Będzie to drugie spotkanie. W pierwszym półfinale zagrają Francuzka Marion Bartoli (nr 15.) i Belgijka Kirsten Flipkens (20.).