Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienia o wysłaniu dwóch kontyngentów wojskowych do wsparcia koalicji walczącej przeciwko Państwu Islamskiemu - poinformowało w sobotę Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Postanowienia dotyczą użycia dwóch Polskich Kontyngentów Wojskowych w operacji Inherent Resolve od 20 czerwca do 31 grudnia tego roku.

Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienia o wysłaniu dwóch kontyngentów wojskowych do wsparcia koalicji walczącej przeciwko Państwu Islamskiemu - poinformowało w sobotę Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Postanowienia dotyczą użycia dwóch Polskich Kontyngentów Wojskowych w operacji Inherent Resolve od 20 czerwca do 31 grudnia tego roku.
F-16 startuje z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach (zdjęcie archiwalne) /Jakub Kaczmarczyk /PAP

Polski Kontyngent Wojskowy w Kuwejcie (z elementami wsparcia w innych państwach regionu) będzie liczyć do 150 żołnierzy i pracowników wojska i składać się głównie z komponentu powietrznego z czterema wielozadaniowymi myśliwcami F-16, wyposażonymi w zasobniki rozpoznawcze DB 110. Jego zadaniem będzie rozpoznanie lotnicze na potrzeby wsparcia operacji Inherent Resolve.

Liczebność PKW w Iraku określono na maksymalnie 60 żołnierzy i pracowników wojska, a do głównych zadań sił wydzielonych z Wojsk Specjalnych należeć będzie doradztwo i szkolenie sztabów i pododdziałów specjalnych sił zbrojnych Iraku.

Wojskowa operacja Inherent Resolve jest prowadzona w ramach Globalnej Koalicji do walki z Państwem Islamskim na podstawie artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych i na prośbę rządu Republiki Iraku. Według rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, tzw. Państwo Islamskie jest grupą terrorystyczną i stanowi zagrożenie dla światowego pokoju i bezpieczeństwa.

Informując przed kilkoma dniami o wpłynięciu wniosków premier Beaty Szydło ws. użycia kontyngentów, szef BBN Paweł Soloch podkreślał, że jest to wyraz solidarności wobec zagrożeń z kierunku południowego. Przypomniał również, że prezydent Duda "wielokrotnie mówił, iż Polska, oczekując od sojuszników wsparcia na wschodnich obrzeżach NATO, jest gotowa wesprzeć pozostałe państwa Sojuszu w zwalczaniu zagrożeń na flance południowej".

O konieczności wsparcia operacji przeciw ISIS mówił także szef MON Antoni Macierewicz. Tak jak my skutecznie domagaliśmy się współdziałania i solidarności NATO do obrony flanki wschodniej, tak samo mamy obowiązek rozumienia i współdziałania - na miarę naszych możliwości - z tymi państwami, z tymi narodami, które zagrożone są od południa - powiedział w piątek.

Zarówno szef BBN, jak i minister obrony zaznaczali, że misje mają mieć charakter szkoleniowy i rozpoznawczy, a polscy żołnierze nie będą się angażowali bezpośrednio w działania bojowe.

Wiceszef PO: Jesteśmy przeciwni podejmowaniu tej misji

W piątek były szef MON, wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak poinformował natomiast, że PO wnioskuje, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu (21-23 czerwca) premier Szydło przedstawiła informację rządu na temat "zaangażowania polskich żołnierzy w wojnę z tzw. Państwem Islamskim".

Podkreślał, że Polska od lat uczestniczy w misjach NATO, ale walka z ISIS nie jest misją Sojuszu. Jak zaznaczył, ma ona inny charakter niż misje stabilizacyjne, co sprawia, że niesie za sobą większe ryzyko. Rząd powinien to precyzyjnie wyjaśnić, bo w tak poważnej sprawie, gdzie chodzi o życie i zdrowie polskich żołnierzy, nie może być niedomówień - oświadczył.

Pytany o stanowisko Platformy ws. wysłania polskich żołnierzy do wsparcia koalicji walczącej z ISIS, odparł: Jesteśmy przeciwni podejmowaniu tej misji. Podkreślił, że od czasu powstania tej koalicji temat ewentualnego udziału w niej różnych państw się pojawiał. Wychodziliśmy z założenia, że skoro jesteśmy zaangażowani w Afganistanie i w Kosowie (...), to nie powinniśmy podejmować żadnych nowych misji - powiedział były minister obrony.

Dotychczas Polska wspierała Globalną Koalicję przeciw ISIS politycznie, humanitarnie i logistycznie.

Koalicja, licząca obecnie 66 państw, została powołana przez Stany Zjednoczone we wrześniu 2014 roku.

(edbie)