Kolejny dzień protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy aborcyjnej. Demonstracje odbywały się w całym kraju. Strajk Kobiet wsparli m.in warszawscy taksówkarze, własne protesty zorganizowali też studenci. Po południu m.in. w Krakowie i Gdańsku rozpoczęły się blokady samochodowe. O dialog rządzących z narodem zaapelował marszałek senatu Tomasz Grodzki, zapewniając, że wspiera kobiety w ich postulatach. Do sytuacji w Polsce odniosła się szefowa KE Ursula von der Leyen, podkreślając, że silne prawa kobiet to osiągnięcie i nie powinno się cofać w tej sprawie. Wieczorem głos w sprawie zabrał również prezydent Andrzej Duda wraz z Pierwszą Damą. "Kobiety, które protestują rozumiem, czuję tę sytuację, choć wszyscy znają moje poglądy i wiedzą, że jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej" - mówił prezydent.
Jak podaje reporter Radia GRA Mateusz Czmiel do ataku doszło w okolicach ulicy Krupniczej. Pogotowie zabrało dwie osoby.