74,6 procent Polaków popiera prawo do aborcji w przypadku, gdy dziecko ma urodzić się z poważnymi wadami. Przerwanie ciąży w takiej sytuacji dopuszcza m.in. 57 procent wyborców Prawa i Sprawiedliwości oraz aż 78 procent zwolenników Konfederacji. Takie wskazania przynosi najnowszy sondaż United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Z badania wynika również, że prawo do aborcji, gdy kobieta po prostu nie chce mieć dziecka, popiera blisko 24 procent Polaków, w tym 18 procent wyborców PiS.
Od 22 października przez Polskę przetaczają się wielotysięczne protesty: to reakcja na wydane tego dnia orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że niezgodny z Konstytucją jest przepis zezwalający na aborcję w przypadku stwierdzenia ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby płodu.
Decyzja TK burzy wypracowany w 1993 roku tzw. kompromis aborcyjny i oznacza de facto delegalizację aborcji w Polsce: w ubiegłym roku bowiem niemal 97 procent wszystkich legalnych zabiegów usunięcia ciąży przeprowadzonych zostało właśnie w oparciu o przesłankę embriopatologiczną.
W dobie masowych protestów przeciwników zaostrzenia przepisów aborcyjnych zapytaliśmy Polaków o to, w jakich przypadkach prawo powinno dopuszczać - ich zdaniem - legalne przerwanie ciąży.
Oto, co odpowiedzieli.
Aż 87,7 procent pytanych przez nas Polaków stwierdziło, że aborcja powinna być dopuszczona przez prawo w sytuacji, gdy ciąża zagraża życiu matki.
Najwyższą aprobatę - na poziomie 94 procent - opcja ta zyskała wśród respondentów w wieku 18-29 lat oraz 70 i więcej lat.
Wśród uczących się bądź studiujących poparcie było 100-procentowe, podobnie jak w grupie ludzi określających się jako "niewierzący, praktykujący" oraz wśród rencistów i matek na urlopie macierzyńskich lub wychowawczym.
Równocześnie najwyższe poparcie rozwiązanie to uzyskało wśród tych, którzy w ostatnich wyborach do Sejmu, w październiku 2019, zagłosowali na PSL-Kukiz’15: mamy tu aprobatę na poziomie 96 procent, na Lewicę: 93 procent oraz na Koalicję Obywatelską: 91 procent.
Aborcję w sytuacji zagrożenia życia matki dopuszcza również 77 procent wyborców PiS/Zjednoczonej Prawicy oraz 75 procent tych, którzy zagłosowali na Konfederację Wolność i Niepodległość.
Mniejsze poparcie ma aborcja w sytuacji, gdy ciąża zagraża zdrowiu matki: to 79 procent.
Aprobatę opcja ta zyskała u wszystkich pytanych rencistów.
Wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości legalne przerwanie ciąży, gdy zagraża ona zdrowiu matki, dopuściło 64 procent - i był to wynik najniższy.
Najliczniej prawo do aborcji w takiej sytuacji poparli zwolennicy PSL-Kukiz’15: w 97 procentach.
Za prawem do legalnego przerwania ciąży, gdy zagrożone jest życie dziecka, opowiedziało się 69,1 procent ankietowanych.
Aborcja w sytuacji, gdy na podstawie badań wiadomo, że dziecko urodzi się z poważnymi wadami, ma akceptację 74,6 procent badanych, zaś wtedy, gdy dziecko ma urodzić się z poważnymi wadami z wyłączeniem zespołu Downa: 65,5 procent.
W 100 procentach poparcie dla prawa przerwania ciąży, gdy dziecko ma urodzić się z poważnymi wadami, wyrazili renciści oraz "niewierzący i praktykujący".
W takiej sytuacji aborcję dopuszcza 57 procent wyborców PiS/Zjednoczonej Prawicy - i znów jest to najniższy wynik, 85 procent wyborców Koalicji Obywatelskiej, 73 procent zwolenników Lewicy, 81 procent wyborów PSL-Kukiz’15 oraz 78 procent zwolenników Konfederacji.
Gdyby zaś dziecko miało urodzić się z poważnymi wadami - wyłączając spośród nich zespół Downa, aborcję zaakceptowałoby 56 procent wyborców PiS, 65 procent sympatyków Konfederacji, 74 procent wyborców KO i 82 procent wyborców Lewicy oraz - co ciekawe - tylko 43 procent zwolenników PSL-Kukiz’15.
W tym wypadku poparcie dla prawa do aborcji wyraziło również 100 procent uczniów i studentów.