Jarosław Kaczyński po raz pierwszy skomentował wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał aborcję ze względu na poważne wady płodu za niekonstytucyjną. Zdaniem lidera PiS wyrok jest właściwy. Wicepremier wezwał także zwolenników partii rządzącej do przeciwstawienia się protestom kobiet, które sprzeciwiają się wyrokowi. "Kaczyński oszalał" - pisze Izabela Leszczyna z KO. "Można być tam, gdzie stoją ludzie, można być tam, gdzie siedział Jaruzelski" - komentuje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy.
Po czwartkowym wyroku w wielu polskich miastach odbywały się wielotysięczne manifestacje kobiet i przeciwników zakazu aborcji. Jarosław Kaczyński powiedział, że te protesty są “szkodliwe" i należy się im przeciwstawić. Podkreślił, że “w szczególności musimy bronić polskich kościołów".
Słowami wicepremiera do spraw bezpieczeństwa zszokowani są przedstawiciele opozycji.
To przerażające, ale Kaczyński naprawdę oszalał! Wezwał swoich wyznawców do walki z protestującymi kobietami i młodzieżą! Wypowiedział wojnę społeczeństwu, tak? - pisze Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej.