Naczelny lekarz sądowy stanu Connecticut ujawnił nowe fakty dotyczące masakry w szkole podstawowej w Newtown. Ogłosił, że dzieci, które zginęły, były w wieku 6-7 lat. Tak jak inne ofiary, zostały postrzelone wielokrotnie, od 3 do 11 razy.


Zastrzelone dzieci były w wieku 6-7 lat. Carver powiedział, że jedna z dziewczynek obchodziła siódme urodziny zaledwie na 4 dni przed masakrą.

Według najnowszych informacji, przeprowadzono już sekcje zwłok 7 ofiar masakry. Ciała sprawcy i jego matki zostaną przebadane jeszcze dzisiaj.

Na liście ofiar są osoby z polsko brzmiącymi nazwiskami. To m.in. siedmioletni Chase Kowalski i sześcioletnia Jessica Rekos. Na wschodnim wybrzeżu USA mieszka wielu imigrantów z naszego kraju. Nie można więc wykluczyć, że w dotkniętych tragedią rodzinach z Newtown były osoby polskiego pochodzenia. Tych informacji nie da się jednak zweryfikować. Każda rodzina, która straciła kogoś w masakrze, dostała policyjną ochronę.

Prezydent Obama uda się na miejsce tragedii

Biały Dom poinformował, że Prezydent Barack Obama uda się dziś do Newtown, aby spotkać się z rodzinami ofiar piątkowej masakry w szkole podstawowej Sandy Hook. Ma również wygłosić przemówienie podczas wieczornej uroczystości ekumenicznej poświęconej pamięci ofiar i wziąć udział we wspólnym czuwaniu.

W sobotnim cotygodniowym przemówieniu radiowym Obama wezwał do podjęcia "znaczących działań, które zapobiegłyby podobnym tragediom". Nie sprecyzował jednak, ich charakteru.

Ojciec zamachowca współczuje rodzinom ofiar

Ojciec sprawcy masakry w Newtown, Peter Lanza wyraził wielki smutek i współczucie dla rodzin ofiar. Nasza rodzina dzieli rozpacz z wszystkimi tymi, których dotknęła ta straszna tragedia - powiedział Lanza. Dodał, że cała rodzina "wciąż nie jest w stanie uwierzyć w to co się stało".

"L'Osservatore Romano" o masakrze: Wróg w domu


"Dzisiaj Stany Zjednoczone muszą kolejny już raz zastanowić się nad sposobami położenia kresu przemocy, która atakuje je od środka" - ocenia watykańska gazeta. To, co stało się w szkole Sandy Hook, nazywa "bestialską przemocą, podsyconą przez zbyt łatwy dostęp do coraz bardziej śmiercionośnej broni".

"Zmaterializował się najgorszy koszmar każdego rodzica: Adam Lanza, uzbrojony po zęby, mimo swych 20 lat i historii głębokich zaburzeń psychicznych, otworzył ogień do uczniów i nauczycieli po tym, gdy w domu zabił matkę, także nauczycielkę szkoły Sandy Hook" - pisze autor artykułu. "Z powodu czystego zbiegu okoliczności do masakry dzieci w Connecticut doszło w przeddzień rocznicy przyjęcia drugiej poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która gwarantuje prawo do posiadania broni. Poprawkę ratyfikowano 15 grudnia 1791 roku; obowiązuje w USA od 221 lat" - wyjaśnia.