Już w przyszłym tygodniu Zbigniew Ziobro może stracić stanowisko ministra sprawiedliwości - mówią w nieoficjalnych rozmowach z naszym dziennikarzem współpracownicy premiera. Z kolei, otoczenie szefa resortu sprawiedliwości liczy, że taki scenariusz się nie spełni.

Czy wyrzucenie z rządu Zbigniewa Ziobro jest możliwe? W sytuacji kryzysu w koalicji, każda informacja przekazywana przez poszczególne stronnictwa, jest elementem walki politycznej czy myślenia życzeniowego - informuje dziennikarz RMF FM Patryk Michalski.

Rządowe źródła przekonują jednak, że zdymisjonowanie szefa resortu sprawiedliwości jest bardzo prawdopodobne. Uratować mogłoby go publiczne posypanie głowy popiołem oraz poskromienie ambicji swoich współpracowników.

Nie ma na to jednak zgody w obozie Solidarnej Polski. Jej posłowie są za to przekonani, że PiS i sam prezes Jarosław Kaczyński celowo podgrzewają konflikt. Jak można usłyszeć w sejmowych kuluarach być może prezes chce zostać premierem.

Ważni politycy PiS reagują na to śmiechem i jak podkreślają: gdyby prezes chciał być szefem rządu, to po prostu by nim został.

Marek Suski ostro o Zbigniewie Ziobrze

Marek Suski w Porannej rozmowie w RMF FM stwierdził, że głosowanie posłów Solidarnej Polski i Porozumienia przeciwko "Piątce dla zwierząt" oznacza koniec koalicji Zjednoczonej Prawicy.

Uważam, że nasi byli koalicjanci powinni pakować już biurka - zaznaczył. Dodał także, że "ten, kto nie ma życzliwego spojrzenia dla zwierząt, nie powinien być ministrem sprawiedliwości".

Głosowanie nad projektem ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt wywołało w Polsce burzę polityczną. Już przed głosowaniem Jarosław Kaczyński miał ostrzegać członków klubu PiS, że głosowanie w tej sprawie niezgodnie z rekomendacją PiS może oznaczać zawieszenie w prawach członka partii, utratę wszelkich stanowisk i funkcji zarówno w Sejmie, jak i w okręgach. 

Wszyscy posłowie Solidarnej Polski, część posłów Porozumienia i PiS głosowała jednak przeciwko noweli. To nie jest koniec świata, a koniec koalicji i prawdopodobnie rząd mniejszościowy - skomentował spór w obozie władzy Marek Suski.

W dalszej części rozmowy Suski mówił o Solidarnej Polsce i Porozumieniu jako o "byłych koalicjantach". Zaatakował też Zbigniewa Ziobrę. Moim zdaniem ktoś, kto ma takie spojrzenie życzliwe dla okrucieństwa, nie powinien być ministrem, szczególnie ministrem sprawiedliwości - mówił Suski.




Opracowanie: