Od poniedziałku w województwach mazowieckim i lubuskim będą obowiązywać ograniczenia, podobne do tych wprowadzonych w woj. warmińsko-mazurskim i pomorskim. Taką decyzję ogłosił na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. "Materializuje się czarny scenariusz" - mówił. Nie wykluczył, że jeśli sytuacja epidemiczna się nie poprawi, to jeszcze przed świętami wielkanocnymi obostrzenia takie rozszerzone zostaną na cały kraj.
Minister zdrowia Adam Niedzielski mówiąc o skali zakażeń koronawirusem, zwracał uwagę na zróżnicowanie regionalne. Jak podkreślał, najgorsza sytuacja jest w woj. warmińsko-mazurskim, drugie w kolejności jest woj. pomorskie.
Mazowieckie i Lubuskie je gonią. Stąd decyzja o wprowadzeniu w tych dwóch regionach od najbliższego poniedziałku ograniczeń, podobnych do tych obowiązujących w Pomorskiem i Warmińsko-Mazurskiem.
Oznacza to, że od poniedziałku 15 marca do 28 marca w woj. mazowieckim i lubuskim działalność muszą zawiesić:
- sauny, solaria, łaźnie tureckie, salony odchudzające, kasyna;
- kluby fitness i siłownie;
- hotele (wyjątkiem są m.in. hotele robotnicze, a także noclegi świadczone w ramach podróży służbowych - dokładny katalog wyjątków wraz z wymaganym potwierdzeniem odbywania podróży służbowej znajdzie się w rozporządzeniu);
- baseny (wyjątkiem są baseny w podmiotach wykonujących działalność leczniczą i dla członków kadry narodowej);
- stoki narciarskie.
W galeriach handlowych będą mogły działać m.in. sklepy spożywcze, apteki i drogerie, salony prasowe, księgarnie, sklepy zoologiczne i z artykułami budowlanymi, usługi fryzjerskie, optyczne, bankowe, pralnie.
Te same ograniczenia zaczną obowiązywać na Pomorzu (od 13 do 28 marca), a na Warmii i Mazurach przedłużone zostały do 28 marca.
Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia w czwartek odnotowano 21 045 dodatnich wyników testów na obecność Sars-Cov-2 i jest to najwyższa zaraportowana liczba od początku tego roku.
Minister Niedzielski zwracał dziś uwagę, że zachorowania na Covid-19 mają dynamikę przyrostu powyżej 30 proc. tygodniowo. Mamy trwały trend zachorowań; materializuje się czarny scenariusz - mówił.
Niedzielski poinformował, że "średnia dzienna zachorowań z ostatnich siedmiu dni, przekroczyła poziom 14 tys.". "To jest ponad 27 proc. więcej niż było tydzień temu, wtedy średnia ta wynosiła 11 tys." - podał szef MZ.
Nie wykluczył, że jeśli sytuacja epidemiczna się nie poprawi, to jeszcze przed świętami wielkanocnymi zaostrzone obostrzenia rozszerzone zostaną na cały kraj. "Jest też taka możliwość, że w perspektywie najbliższych tygodni może pojawić się taka sytuacja, że te wprowadzane kolejne obostrzenia będą miały już charakter ogólnopolski" - mówił Niedzielski.
Zaapelował, by nie czekając na wprowadzenie ogólnokrajowych regulacji, znowu zacząć stosować regułę "zostań w domu". Przypomniał o tym, jak ważne jest zachowanie dystansu i noszenie maseczek.
Pogarsza się także sytuacja w ochronie zdrowia - zaczyna być niewydolna. Zaczyna nam brakować łóżek dla chorych na Covid-19, a nie wszystkie szpital tymczasowe są gotowe do przyjęcia pacjentów. W szpitalach przebywa 18 686 chorych z Covid-19; pod respiratorami jest 1929 pacjentów. Działają 22 z 35 szpitali tymczasowych, kolejne będą sukcesywnie uruchamiane.
Jednocześnie minister Niedzielski uważa, że akcje masowego testowania obywateli nie dają wystarczających efektów, żeby warto było w nie inwestować. Jako przykład podał Słowację, gdzie "nie pozwoliło to Słowacji na opanowanie rozwoju pandemii, która znajduje się tam obecnie w większym stadium niż w Polsce".
Dodatkowe obostrzenia obowiązują w Warmińsko-Mazurskiem i Pomorskiem od soboty, a od poniedziałku także w Lubuskiem i Mazowieckiem. SPRAWDŹ LISTĘ
W innych regionach Polski kina, teatry, muzea, baseny dalej mogą przyjmować klientów. Czynne są stoki narciarskie, działają także np. korty tenisowe. Uczniowie z klas I-III uczą się stacjonarnie.
W dalszym ciągu zamknięte pozostają siłownie i kluby fitness, a restauracje mogą działać wyłącznie na wynos.