"Oczywiście, że się zaszczepię i będę robił wszystko żeby jak najwięcej osób się zaszczepiło, bo jest z tym ogromny problem" - stwierdził w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz. "Ja mogę jechać i zaszczepić prezydenta Dudę, bo on miał chyba jakieś wątpliwości. Zrobię to jak najszybciej się da, żeby tylko nie siali fake newsów, szczególnie rządzący" - dodał lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, który jest z wykształcenia lekarzem.
Dzwonią różne osoby, które pytają: szczepić się? - do lekarza, do polityka, mówiąc, że tak szybko odkryto tę szczepionkę - relacjonował w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślał, że tak szybko ją opracowano, bo "jeszcze nigdy w historii medycyny współczesnej nie zaangażowano w tak krótkim czasie tak wielu pieniędzy i ośrodków badawczych".
Nie chodzi o to, jak długo badasz dany lek, tylko na przykład jaką pulę osób przebadasz; tutaj było zrobione wszystko w przyśpieszonym tempie; nigdy świat nie rzucił wszystkich sił po to, by tak szybko odkryć szczepionkę - tłumaczył lider ludowców. Wskazywał, że udało się przebadać lek w kilka miesięcy na takiej liczbie osób, jaką wcześniej badano kilka lat, bo świat zaangażował się w odkrycie szczepionki tak, jak nigdy wcześniej.
To już nie można wyraźniej powiedzieć: tak, jeżeli agencja europejska, polskie prawo dopuści tę szczepionkę do obrotu w Polsce, oczywiście będę jednym z pierwszych i jeśli będzie taka możliwość, od razu idę się szczepić, zachęcam do tego wszystkich - oświadczył Kosiniak-Kamysz. Niedopuszczalne są stwierdzenia przedstawicieli rządu o szczepieniach, że się nie będą szczepić, bo to jest narażanie naszych obywateli na niebezpieczeństwo, działanie na szkodę populacji, szkodę społeczeństwa, to jest wstyd, hańba, to jest naprawdę działanie o charakterze głupoty skrajnej - ocenił.
Kosiniak-Kamysz zasugerował, że w szczepienia "trzeba zaangażować też apteki, w których powinna być możliwość szczepień". Polityk PSL zaznaczył, że tak jest w wielu krajach europejskich, gdzie uruchamia się "nieoczywiste" miejsca, podczas gdy apteki "i tak są miejscem połączonym z medycyną".
Trzeba uruchomić wszystkie środki i siły, powinien się kościół katolicki w tej sprawie wypowiedzieć, inne związki wyznaniowe, wszyscy politycy; jest gigantyczny niepokój, jest bardzo wiele osób, które nie chcą się szczepić i to nie są tylko antyszczepionkowcy. To w przeważającej części osoby, które mają za mało informacji - mówił lider ludowców. Prosił także media, by robiły o szczepionkach programy informacyjne, a nie propagandowe i pokazywały pozytywne skutki szczepienia się.