45 dzieci, które wypoczywały na koloniach w Białym Dunajcu przeszły w Olsztynie badania na COVID 19- poinformował dyrektor wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Olsztynie Janusz Dzisko. Dzieci pochodzące z powiatu węgorzewskiego miały kontakt na kolonii z zakażoną pielęgniarką.
Dzieci i 5 opiekunów w niedzielę, po powrocie z w Białym Dunajcu, w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie przeszły badania na obecność koronawirusa - informuje dr Janusz Dzisko. Wszystkie wyniki badań wymazów pobranych kilka godzin temu dały ujemne wyniki. W związku z negatywnymi wynikami badań dzieci będą mogły wrócić do domów, nie będą poddawane kwarantannie.
Testy zostały przeprowadzone ponieważ dzieci pochodzące z powiatu węgorzewskiego miały kontakt z pracującą na koloniach zakażoną pielęgniarką. Gdy okazało się, że koloniści mogli mieć kontakt z osobą z dodatnim wynikiem, dzieci poddano jeszcze podczas wyjazdu kwarantannie a po powrocie z kolonii przeszły w olsztyńskim szpitalu testy.
Ognisko zakażeń COVID-19 na Warmii i Mazurach jest obecnie w Ełku (warmińsko-mazurskie). Jak przekazuje dr Dzisko, w Ełku, w szpitalu wojskowym, dodatni wynik ma pielęgniarka, a badania wykazały, że choruje też pacjent. W kwarantannie pozostaje ok. 100 osób.
Teraz okazało się, że w Ełku jest także dwóch zakażonych lekarzy, którzy pracowali w Grajewie, ale w Ełku prowadzili prywatne praktyki. Lekarze, którzy przechodzą infekcje bezobjawowo, pracowali w Ełku w pełnym zabezpieczeniu - zapewnia sanepid. Pracownicy ełckiego sanepidu ustalają, z iloma pacjentami lekarze mogli mieć styczność.
Do tej pory na Warmii i Mazurach, według służb wojewody zakażone były 294 osoby; wyzdrowiały 232 osoby; jedna zmarła.