Ponad 1200 zakażeń odnotowano ostatniej doby w Warmińsko-Mazurskiem. Zmarło 37 osób - w tym 15-letni chłopiec, który był leczony w wojewódzkim szpitalu dziecięcym w Olsztynie. "Martwi nas duża liczba zgonów i fakt, że coraz młodsze osoby trafiają do szpitala" - mówi dla RMF FM szef warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusz Dzisko.
W Warmińsko-Mazurskiem wciąż na wznoszącym poziomie utrzymuje się liczba zgonów pacjentów z Covid-19. Minionej doby odnotowano 37 zgonów, co jest największą liczbą w czwartej fali pandemii. Martwi nas fakt, że do szpitali trafiają coraz młodsze osoby. Wczoraj odnotowaliśmy zgon 15-letniego chłopca, zmarł też 25-letni mężczyzna - mówi szef warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusz Dzisko.
Jak przekazała zastępca dyrektora ds. lecznictwa Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie Barbara Chwała, był to pacjent z wieloma bardzo ciężkimi schorzeniami występującymi od urodzenia, wielokrotnie wcześniej hospitalizowany.
Został przyjęty do szpitala z powodu rodzinnego zakażenia wirusem SARS-CoV-2, z objawami ciężkiego zapalenia płuc i narastającymi objawami niewydolności oddechowej. Niestety, pomimo intensywnego leczenia, nie udało się nam dziecka uratować - powiedziała. Jak zaznaczyła, ani chłopiec, ani rodzina nie byli szczepieni przeciwko Covid-19.
Z powodu rosnącej liczby zakażeń wymagających hospitalizacji - decyzją wojewody warmińsko-mazurskiego - pod koniec listopada zwiększono liczbę łóżek covidowych w olsztyńskim szpitalu dziecięcym z 25 do 35 miejsc.
Jeszcze kilka dni temu mieliśmy 33 miejsca zajęte, w tej chwili mogliśmy część pacjentów wypisać do domu. Hospitalizujemy dzieci w każdym wieku; od takich w wieku noworodkowym do pełnoletności. Jest ich zdecydowanie więcej niż w poprzednich falach pandemii - powiedziała zastępca dyrektora ds. lecznictwa Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie Barbara Chwała.
Wysoka liczba zgonów i zakażeń powinna przypominać nam o stosowaniu się do obostrzeń, noszenia maseczek i zachowywania dystansu. Niestety obserwuję, że w wielu przypadkach tak nie jest. Wciąż utrzymuje się takie rozluźnienie i nie myślimy o tych zgonach. Powinniśmy też pamiętać o dawce przypominającej szczepionki oraz o namawianiu swoich bliskich do zaszczepienia się przeciw Covid-19, jeżeli jeszcze tego nie zrobili - powiedział Janusz Dzisko.
A co ze świętami? Służby sanitarne odradzają spotkania w dużych grupach. Rodzinne święta w dużym gronie na pewno są piękne, ale niestety patrząc na liczby powinniśmy zrezygnować z rodzinnego świętowania, gdzie przy stole spotyka się wiele osób z różnych części kraju - radzi szef warmińsko-mazurskiego sanepidu.
Jeżeli chodzi o liczbę zajętych łóżek covidowych w województwie, to utrzymuje się to na stałym poziomie około 70 procent. To nie oznacza, że nie przybywa pacjentów. Systematycznie poszerzana jest liczba oddziałów przyjmujących chorych z koronawirusem. Więcej łóżek będzie m.in. w szpitalu w Giżycku czy Kętrzynie.