Od dziś wszystkie siłownie i baseny w Polsce miały zostać zamknięte. Po bardzo negatywnych przyjęciu tej decyzji i zapowiedzi protestów branży fitness rząd zdecydował się jednak na zmiany.
Przypomnijmy, że podczas czwartkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował o wprowadzeniu nowych obostrzeń, które mają pomóc opanować rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce. Rząd zaznaczył, że w zależności od rozwoju sytuacji, będzie na bieżąco reagować i wprowadzać kolejne ograniczenia. Jak dodawano, "wszystko po to, aby ratować zdrowie i życie Polaków".
ZOBACZ RÓWNIEŻ: PEŁNA LISTA OBOSTRZEŃ OBOWIĄZUJĄCYCH W STREFACH ŻÓŁTYCH I STREFACH CZERWONYCH
Obostrzenie, które wzbudziło najwięcej kontrowersji to zamknięcie siłowni, aquaparków, klubów fitness i basenów. Wiele osób wskazywało, że takie działanie jest sprzeczne z założeniami mówiącymi o tym, że to właśnie poprzez aktywność fizyczną budujemy odporność. Branża fitness zapowiedziała nawet protest. Wobec takiego rozwoju sytuacji władze zdecydowały się na małe zmiany.
W piątek wieczorem Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu poinformowało, że z zakazu prowadzenia działalności wyłączone są baseny, siłownie, kluby i centra fitness, które:
- działają w podmiotach wykonujących działalność leczniczą przeznaczonych dla pacjentów,
- są przeznaczone dla osób uprawiających sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych,
- są przeznaczone dla studentów i uczniów - w ramach zajęć na uczelni lub w szkole.
Jednocześnie resort przekazał, że obowiązywać będzie zakaz działalności łaźni tureckich, saun i łaźni parowych, solariów, salonów odchudzających, salonów masażu itp. mającą na celu poprawę samopoczucia.