W Szczecinie hospitalizowane jest małżeństwo, u którego potwierdzono zarażenie koronawirusem. Para przebywała wcześniej we Włoszech na nartach. Początkowo zostali poddani domowej kwarantannie, jednak po pojawieniu się objawów – trafili na oddział zakaźny szpitala wojewódzkiego. Pozytywne wyniki testów potwierdziły, że są zarażeni koronawirusem.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że małżeństwo zachowało się książkowo. Powiadomili sanepid o tym, że byli w rejonie występowania koronawirusa. Choć czuli się dobrze, para została skierowana na kwarantannę domową, w trakcie której wystąpiły objawy choroby. Trafili na oddział zakaźny szpitala wojewódzkiego, przeprowadzone u nich testy dały wynik pozytywny.

Dwójka pacjentów pokazała działanie zgodne z instrukcjami, zgłosili się, poinformowali odpowiednie służby sanitarne, że są z rejonu wysokiego ryzyka. Ich prawdopodobieństwo zarażenia wirusem zostało określone jako umiarkowanie wysokie, ale byli bez objawów, w związku z tym po zgłoszeniu się do szpitali zostali objęci kwarantanną domową i dostali zdalnie telemedycznie zwolnienie z pracy - mówił szef MZ.

Następnie poczuli objawy choroby. W czasie kwarantanny zadzwonili do inspekcji sanitarnej i zostali skierowani do szpitala i objęci opieką medyczną - dodał Szumowski.

Wojewódzka inspektor sanitarna Małgorzata Domagała-Dobrzycka poinformowała, że osoby "w średnim wieku" zakażone koronawirusem przyjechały do Polski z Włoch.

Dwie osoby wracające z Włoch po drodze poczuły się źle. Zaniepokojone swoim stanem zdrowia skontaktowały się telefonicznie z inspektorem sanitarnym. Inspektor sanitarny skierował te osoby na izbę przyjęć zakaźną do szpitala - powiedziała.

Osoby te bezpośrednio po uzyskaniu tej informacji przejechały własnym transportem na teren szpitala przy ul. Arkońskiej. Tutaj zostały przebadane przez lekarzy. Lekarz ocenił ich stan zdrowia i skierował je do izolacji domowej. (...) Osoby te poczuły się gorzej (...), zadzwoniły ponownie do inspektora sanitarnego, który zorganizował specjalistyczny transport, który przewiózł te dwie osoby na teren szpitala. (...) Do chwili obecnej przebywają one na oddziale zakaźnym - poinformowała Domagała-Dobrzycka.


Lekarze stan pacjentów określają jako stabilny - gorączkują i mają kaszel, są leczeni objawowo. Za kilka dni lekarze planują powtórzyć małżeństwu testy na obecność koronawirusa, jednak lekarze podkreślają, że chorzy będą przebywali w szpitalu tak długo, jak to konieczne.

Trzy osoby, z którymi para miała bezpośredni kontakt, mają spędzić najbliższe dwa tygodnia na domowej kwarantannie.

Osoby te nie wykazują żadnych objawów, czują się dobrze. W tej chwili jesteśmy na etapie szukania kontaktów pośrednich - mówi Małgorzata Domagała-Dobrzycka z wojewódzkiego sanepidu w Szczecinie. Jak zapewniła, pacjenci zarażeni koronawirusem mieli ograniczony kontakt z innymi ludźmi, a z Włoch wrócili własnym samochodem.

Podczas pilnie zwołanej konferencji prasowej, minister Łukasz Szumowski poinformował o czterech kolejnych przypadkach koronawirusa w Polsce. W sumie w naszym kraju jest już pięć osób zarażonych koronawirusem.