Przed końcem sierpnia dzienna liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem może wzrosnąć we Włoszech do 30 tysięcy, tak jak teraz w Wielkiej Brytanii - taką opinię wyraził immunolog profesor Sergio Abrignani. Jego zdaniem Covid-19 może być "jak grypa".
W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" ekspert z doradzającego rządowi komitetu techniczno-naukowego powiedział, że trzeba bacznie obserwować rozwój sytuacji w Wielkiej Brytanii, by zdecydować, jakie kroki wprowadzić.
Przede wszystkim zobaczymy, jak dużo będzie ciężkich przypadków, których na razie nie ma wiele. Covid-19 może stać się taką chorobą, jak grypa - stwierdził immunolog z uniwersytetu w Mediolanie.
Abrignani podkreślił, że nie wiadomo, jaki wpływ na przebieg epidemii będzie miało huczne i tłoczne świętowanie we Włoszech z okazji zwycięstwa piłkarzy na Mistrzostwach Europy. To było ryzykowne zachowanie - dodał.
Naukowiec zastrzegł zarazem, że po masowych ulicznych zabawach wiosną w Mediolanie po tym, jak tamtejszy klub Inter zdobył mistrzostwo kraju, nie zanotowano raptownego wzrostu zakażeń. Wtedy jednak, przypomniał, nie było bardziej zaraźliwego wariantu Delta.
Obecnie w Europie najszybciej rozprzestrzenia się wariant Delta. Jak podaje WHO, w zeszłym tygodniu mutacja ta była odpowiedzialna za 33 proc. zakażeń na kontynencie. Eksperci obliczają, że pod koniec sierpnia będzie już dominująca.
Delta jest o 60 proc. bardziej zaraźliwa niż Alfa i już teraz odpowiada za połowę zakażeń w Niemczech, Holandii i Belgii. W Portugalii za 90 proc.