Bywa wyśmiewany, uważany za niepoważny, a jednak od lat jest dyscypliną olimpijską. Curling przy okazji igrzysk czy mistrzostw świata zawsze ma wierne grono widzów. Na czym polega ten sport?
Curling to "gra sportowa, w której zawodnicy dwóch drużyn rzucają spłaszczonymi kamieniami w kierunku koła wykreślonego na lodowisku, a ich partnerzy pocierają lód szczotkami bezpośrednio przed ślizgającym się kamieniem". Taką definicję możemy przeczytać w Słowniku Języka Polskiego PWN. To oczywiście ogromne uproszczenie, ale właśnie tak, w telegraficznym skrócie, można by opisać, czym jest curling.
Choć może sprawiać wrażenie nowoczesnej dyscypliny, curling wywodzi się z końcowej fazy Średniowiecza, kiedy to w Szkocji pojawiły się pierwsze wzmianki o kamieniach puszczanych na lodzie. To właśnie w Szkocji mieści się dziś siedziba światowej federacji curlingu.
Traktowany przez dziesiątki lat jako zabawa, w XIX wieku curling rozwinął się na wielką skalę w Kanadzie, gdzie przybył ze Szkocji wraz z imigrantami. Niezwykłą popularność zyskał także w Stanach Zjednoczonych. Dziś gra się w curling w wielu krajach świata. Od igrzysk w Nagano w 1998 roku jest pełnoprawną dyscypliną olimpijską, choć grano w niego po raz pierwszy już na igrzyskach w 1924 roku.
W curlingu rywalizacja toczy się między dwoma czteroosobowymi drużynami na tafli lodowej o kształcie prostokąta o wymiarach ok. 45 i 5 metrów. Na końcu tafli namalowane są "domy", czyli koła o średnicy 3,7 m, w których należy umieścić puszczane po lodzie tzw. kamienie.
Drużyny wypuszczają kamienie naprzemienne w jednej partii meczu, a celem jest nadanie im takiego kierunku i prędkości, by umieścić je jak najbliżej środka koła, najlepiej wybijając stamtąd kamienie rywali.
Dodatkowo zawodnicy mogą, używając specjalnych "szczotek", szorować lód tuż przed sunącym po nim kamieniem, by przyspieszyć lub zwolnić jego bieg.
Kapitanem drużyny jest skip, który decyduje o poszczególnych zagraniach zawodników i odpowiada za całokształt strategii zespołu.
Mecze składają się zwykle z ośmiu lub dziesięciu partii (tzw. endów). Kamienie wypuszczane przez zawodników mogą ważyć nawet blisko 20 kilogramów.
W czasie jednej partii każdy zawodnik danej drużyny wypuszcza dwa kamienie. Punkty przyznaje się wyłącznie za kamienie, które trafiły do "domu" lub choć w minimalnym stopniu się z nim stykają.