Karolina Kucharczyk wygrała konkurs skoku w dal (klasa T20) i ustanowiła rekord paraolimpijski 6,03 m. To 23. medal zdobyty przez polskich sportowców w Tokio. Powtórzyła osiągnięcie z Londynu, zaś w Rio de Janeiro była druga w tej konkurencji.
Dla Karoliny był to na pewno bardzo symboliczny moment. Dzień po tym jak zdobyła srebro w Rio, zmarł jej ukochany dziadek. Nie zdążyła wrócić z igrzysk na jego pogrzeb. Po powrocie poszła na jego grób i obiecała, że z następnych igrzysk przyniesie złoto.
Dzisiaj widzieliśmy ją zapłakaną na najwyższym stopniu podium, w akompaniamencie "Mazurka Dąbrowskiego". Spełniła obietnicę.