Reakcja polskich siatkarzy po przegranej w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego z Francuzami 2:3 nie pozostawiała wątpliwości, że mierzyli w medal w Tokio. "Dziś zawiedliśmy. Przede wszystkim samych siebie" - zaznaczył Bartosz Kurek.
Polacy zajęli w grupie A pierwsze miejsce, a Francuzi byli czwartą ekipą grupie B. Dobrze spisujący się w obronie "Trójkolorowi" raczej nigdy nie byli wygodnym rywalem dla biało-czerwonych, ale ci od dawna deklarowali, że z Tokio chcą wrócić z medalem. Po raz piąty z rzędu odpadli jednak z igrzysk w ćwierćfinale.
Bartosz Kurek, który w ostatnich latach był jedną z kluczowych postaci w polskiej ekipie, podczas olimpijskiego ślubowania nie krył radości i podekscytowania na myśl o igrzyskach w Tokio. Najbardziej wartościowy zawodnik (MVP) mundialu sprzed trzech lat wiązał duże nadzieje z tym występem. Po ostatniej akcji wtorkowego pojedynku - tak jak kilku jego kolegów z zespołu - rozpłakał się.