Włoscy piłkarze wygrali czwarty mecz na Euro 2020, ale zwycięstwo w 1/8 finału przyszło im najtrudniej. W Londynie pokonali Austrię 2:1 dopiero po dogrywce. Swoje rekordy pobili na Wembley bramkarz reprezentacji Włoch Gianluigi Donnarumma i selekcjoner Roberto Mancini. W ćwierćfinale "Azzurri" zagrają z Belgią lub Portugalią.
Mancini ponownie postawił na rozgrywającego Marco Verrattiego, którego w dwóch pierwszych meczach turnieju z Turcją i Szwajcarią (wygrane po 3:0) zastępował z powodzeniem Manuel Locatelli. Austriacy rozpoczęli w tym samym składzie co w zwycięskim spotkaniu z Ukrainą (1:0). Po raz pierwszy grali w fazie pucharowej mistrzostw Europy i w sobotę rozegrali swój najlepszy mecz.
W pierwszej połowie Włosi przeważali. W 17. minucie Daniel Bachmann obronił nogą uderzenie po ziemi Nicolo Barelliego. Drugi groźny strzał oddał w 32. minucie Ciro Immobile. Austriacki bramkarz odprowadził tylko wzrokiem uderzoną z 30 metrów piłkę, która odbiła się od słupka. Austriacy ani razu nie zagrozili Donnarummie.
Obraz gry zmienił się w drugiej połowie, bo po kilku minutach inicjatywę nieoczekiwanie przejęła drużyna Austrii. Pierwszą dogodną okazję strzelecką miał David Alaba, który w 55. minucie z rzutu wolnego posłał piłkę nad poprzeczką. 10 minut później po podaniu głową Alaby Marko Arnautovic również głową z ostrego kąta posłał piłkę do siatki. Radość rywali Polaków z eliminacji nie trwała długo. Po analizie VAR angielski sędzia Anthony Taylor nie uznał gola, bo Arnautovic był na pozycji spalonej.
W 75. minucie znów Taylor konsultował się z VAR, a Austriacy mieli nadzieję na rzut karny. I ponowie decyzja arbitra nie była po ich myśli. W tej części meczu Włosi prezentowali się słabo, a zawodnicy, których wprowadził do gry Mancini, również nie byli w stanie poderwać drużyny.
Dopiero w piątej minucie dogrywki uczynił to jeden z rezerwowych - Federico Chiesa. Odbił głową trudną piłkę od Leonardo Spinazzoliego, jednocześnie mijając zwodem jednego z austriackich obrońców i strzałem z ostrego kąta nie dał szans Bachmannowi. W 105. drugiego gola strzelił kolejny rezerwowy - Matteo Pessina i wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty.
Jednak w 114. jeszcze jeden z graczy z ławki rezerwowych - Sasa Kalajdzic - przywrócił nadzieję Austriakom. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zaskoczył włoskiego golkipera strzałem głową w tzw. krótki róg. Tak zakończyła się trwająca 1169 minut seria bez straty gola Donnarummy w meczach reprezentacji Włoch. 22-letni bramkarz pobił rekord słynnego Dino Zoffa, który był niepokonany w latach 1972-74 przez 1143 minuty.
W końcowych fragmentach dogrywki Austriacy jeszcze mieli swoje szanse, ale wynik już się nie zmienił. Mancini nie przegrał 31. meczu jako selekcjoner reprezentacji Italii, czym poprawił osiągnięcie trenera Vittorio Pozzo, który nie doznał porażki w 30 kolejnych spotkaniach w latach 1935-39. "Azzurri" pod wodzą Manciniego po raz ostatni zostali pokonani przez Portugalię (0:1) we wrześniu 2018 roku.
Bramki: 1:0 Federico Chiesa (95), 2:0 Matteo Pessina (105), 2:1 Sasa Kalajdzic (114-głową).
Żółta kartka - Włochy: Giovanni Di Lorenzo, Nicolo Barella. Austria: Marko Arnautovic, Martin Hinteregger, Aleksandar Dragovic.
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia). Widzów: 18 910.
Włochy: Gianluigi Donnarumma - Giovanni Di Lorenzo, Leonardo Bonucci, Francesco Acerbi, Leonardo Spinazzola - Nicolo Barella (67. Matteo Pessina), Jorginho, Marco Verratti (67. Manuel Locatelli) - Domenico Berardi (84. Federico Chiesa), Ciro Immobile (84. Andrea Belotti), Lorenzo Insigne (106. Bryan Cristante).
Austria: Daniel Bachmann - Stefan Lainer (114. Christopher Trimmel), Aleksandar Dragovic, Martin Hinteregger, David Alaba - Konrad Laimer (114. Stefan Ilsanker), Xaver Schlager (106. Michael Gregoritsch), Marcel Sabitzer, Florian Grillitsch (106. Louis Schaub), Christoph Baumgartner (90. Alessandro Schoepf) - Marko Arnautovic (97. Sasa Kalajdzic).