„Rzeczpospolita” przygląda się temu, jak Polska przygotowana jest na ewentualną konfrontacje z epidemią Eboli. „Mamy za mało epidemiologów, a dwie trzecie lekarzy nie wie, co robić, gdy podejrzewa zakażenie wirusem Ebola” – alarmuje.
"Ebola zabiła na świecie ponad tysiąc osób, a drugie tyle zaraziła. Polską opinię publiczną elektryzują takie wiadomości jak ta z początku sierpnia, że do kraju wróciła grupa licealistów z ogarniętej epidemią Liberii, co miałoby grozić przywleczeniem tu wirusa" - pisze dziennik. Dodaje, że sami lekarze podchodzą do tego tematu z obawami. "Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez branżowy serwis konsylium24.pl, 62 proc. medyków nie wiedziałoby, jak postąpić w przypadku podejrzenia, że pacjent może być zakażony wirusem Ebola. Tylko co piąty z 1008 badanych deklaruje, że wiedziałby, co robić" - wylicza.
- Konkurencja w kontakcie
- Rodzice tracą ulgę
- Nadchodzi pogromca taxi