Trybunał Konstytucyjny nie ma prawa wkraczania w funkcję orzeczniczą sądów - tak I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf skomentowała zapowiedź skierowania przez Mateusza Morawieckiego do TK wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów prawa, które zastosowane zostały do wydania czwartkowej uchwały trzech izb Sądu Najwyższego. SN wskazał w niej, że sędziowie powołani na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa nie są uprawnieni do orzekania.

Rzecznik rządu: "Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do tego, aby decydować o tym, czy ktoś jest sędzią, czy nie"

Zapowiadając skierowanie przez Mateusza Morawieckiego wniosku do TK, rzecznik jego gabinetu Piotr Müller wyjaśnił, że "wniosek ma na celu zbadanie przez jedyny konstytucyjny organ do tego uprawniony, czy przepisy, które zastosował wczoraj Sąd Najwyższy, mogą być stosowane w tego typu sytuacjach".

W trakcie konferencji prasowej Müller mówił m.in., że "Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do tego, aby tworzyć treść obowiązujących w Polsce przepisów prawa - to kompetencja zastrzeżona dla Sejmu i Senatu oraz dla organów wykonawczych, jeżeli oczywiście otrzymają stosowne upoważnienie w ustawie", oraz że "Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do uchylania obowiązujących w Polsce przepisów ustaw - ta kompetencja jest zastrzeżona dla Trybunału Konstytucyjnego".

Pytany, czy sędziowie wskazani przez nową KRS powinni przystępować do orzekania, czy też - jak postanowił Sąd Najwyższy - uchylić się od tego, Müller stwierdził, że "Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do tego, aby decydować o tym, czy ktoś jest sędzią, czy nie", a "prerogatywy w tym zakresie ma prezydent, powołując konkretnego sędziego do sprawowania urzędu".

Równocześnie podkreślił: "W naszym przekonaniu - i ten wniosek (Mateusza Morawieckiego do TK - przyp. RMF) będzie zawierał taką tezę - ci sędziowie cały czas są sędziami Rzeczypospolitej, ponieważ zostali powołani zgodnie z prawem, i powinni orzekać".

Rzecznik rządu wyjaśnił również, że "pan premier uznał za stosowne, aby to Trybunał Konstytucyjny ostatecznie rozstrzygnął jakiekolwiek wątpliwości prawne, które pojawiły się w związku z wczorajszą uchwałą", i dodał, że szef rządu chciałby, by Trybunał rozpatrzył tę sprawę w pełnym składzie i w trybie przyspieszonym: najszybszym, jaki jest możliwy.

Prof. Gersdorf: Trybunał Konstytucyjny nie ma prawa wkraczania w funkcję orzeczniczą sądów

I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf - poproszona w Sejmie o odniesienie się do tych informacji - zaznaczyła, że nie ma wiedzy, czego będzie dotyczył wniosek Mateusza Morawieckiego, ale podkreśliła równocześnie, że Trybunał Konstytucyjny nie ma prawa wkraczania w funkcję orzeczniczą sądów.

Pytana natomiast o stanowisko nt. uchwały SN ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry - który na konferencji prasowej w Sejmie stwierdził m.in., że "Sąd Najwyższy procedował z rażącym naruszeniem prawa i jego tzw. ‘uchwała’ nie powoduje żadnych skutków prawnych" - prof. Gersdorf odparła: "Wiadomo, że to nie jest po myśli ministra Ziobry i (jego) współpracowników i dlatego się tak denerwują".

I prezes SN podkreśliła również, że sądy powinny respektować czwartkową uchwałę, "ale co zrobią, to jest co innego".

"Natomiast zawsze będzie to dawało - kiedyś w przyszłości - podstawę do wzruszenia tych orzeczeń" - zaznaczyła.