Co najmniej 19 milionów złotych ma kosztować nowa kampania informacyjna przekonująca o potrzebie reformy sądownictwa. Taki budżet - połowa ma być wydana w Polsce, a połowa za granicą - założyła Polska Fundacja Narodowa, czyli finansowana przez państwowe spółki instytucja, która - według oficjalnych zapewnień - ma dbać o dobre imię Polski. Tymczasem ws. reformy sądów trwa - jak usłyszeliśmy w trakcie konferencji prasowej Beaty Szydło i zarządu PFN - dezinformacja, a to szkodzi wizerunkowi Polski.

Fundacja ma zgodnie ze swym statutem dbać o dobre imię Polski i temu właśnie posłuży jej kampania informacyjna ws. zmian w sądach - takie przynajmniej są zapewnienia prezesów PFN, którzy przy okazji - jak wprost przyznają - chcą pomóc rządowi Beaty Szydło.

Polska Fundacja Narodowa ma dbać o dobry wizerunek Polski. Wspieranie naszej marki narodowej to szerokie działanie poza granicami kraju. Jednak budowa tego wizerunku zaczyna się tu, w Polsce. Naszym obowiązkiem jest przedstawienie realnych faktów na temat tego, co się wydarzyło w wymiarze sprawiedliwości - mówił na konferencji prasowej prezes zarządu PFN, a zarazem stołeczny radny PiS, Cezary Andrzej Jurkiewicz.

Kampania prawdy o stanie sądownictwa i kampania rzetelnej informacji o tym, czego dotyczą zmiany, to jest nasz cel i nasze najważniejsze zadanie. Nasza kampania jest czysto informacyjna. Nie jesteśmy po to, by brać udział w bieżącym politycznym sporze. Traktujemy więc argument o tym, że to jest kampanii partyjna, jako całkowicie nieuprawniony - podkreślił.

Jurkiewicz zapewniał, że "jako Fundacja spełnimy wszystkie wymagania związane ze statutem i będziemy wypowiadali się o prawdzie na temat Polski".

W czasie konferencji prasowej usłyszeliśmy, że początkowo kampania skupi się na przekonywaniu, że w polskim sądownictwie dzieje się źle i że zmiany nie są żadnym zamachem ani atakiem na demokrację.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Jak podał prezes Jurkiewicz, PFN ma zamiar wykorzystać "typowe metody przy kampanii medialnej" jak billboardy, strony internetowe czy kampania telewizyjna.

Najpierw kampania w Polsce, później za granicą

Potwierdził ponadto, że kampania prowadzona będzie nie tylko za granicą, ale również w kraju.

Nie mogliśmy skierować kampanii tylko na zewnątrz, dlatego że to działania w kraju doprowadziły do podważenia wizerunku Polski. Dlatego kampania będzie kierowana również i skierowana do opinii publicznej w Polsce, a następnie na zewnątrz, za granicą - wyjaśnił.

Polska Fundacja Narodowa powstała z inicjatywy 17 prezesów spółek Skarbu Państwa.

Jej misją ma być budowa pozytywnego wizerunku Polski w kraju i za granicą.

Jak czytamy na stronach Fundacji:

"Dla nas Polaków nie ma rzeczy niemożliwych, tak jest od zawsze. Chcemy pokazać naszą solidarność, wrażliwość, gościnność, przedsiębiorczość, kreatywność, pracowitość i determinację. Nasze sukcesy w nauce, bogatą kulturę, wspaniałą historię i niepowtarzalną przyrodę. Taką misję ma Polska Fundacja Narodowa".

Beata Szydło: Kampania PFN ma uzmysłowić, jak wiele patologii jest w systemie sprawiedliwości

Obecna również na konferencji prasowej Beata Szydło podziękowała Fundacji za przygotowanie akcji informacyjnej "Sprawiedliwość". Jak mówiła, kampania "ma przede wszystkim uzmysłowić nam wszystkim, jak wiele patologii jest w tej chwili w systemie sprawiedliwości w Polsce i dlaczego powinniśmy to zmienić".

Szefowa rządu podkreślała, że w czasie jej spotkań z Polakami podczas objazdów po kraju w ramach kampanii wyborczych PiS praktycznie na każdym spotkaniu jako jeden z pierwszych pojawiał się problem wymiaru sprawiedliwości.

Polacy mają poczucie tego, że sądy nie są dzisiaj dla nich - a sądy mają być właśnie dla obywateli, nie dla sędziów - stwierdziła Szydło.

Beata Szydło: Głównym założeniem PFN jest to, by cały świat dowiedział się prawdy o Polsce

Rząd nie będzie się zgadzał, by Polska była w jakikolwiek sposób dyskredytowana w kraju i za granicą. Po to między innymi powstała Polska Fundacja Narodowa. Głównym założeniem Fundacji jest to, by cały świat dowiedział się prawdy o Polsce - mówiła również premier.

Przekonywała, że informacje o reformie wymiaru sprawiedliwości warto przekazać wszystkim, którzy czują się w tej kwestii niedoinformowani. Wiedza prawna nie jest powszechna i jest wiedzą trudną, więc im więcej będzie dodatkowych informacji merytorycznych, w sposób prosty tłumaczących sens tej reformy, tym będzie lepiej - podkreśliła.

Zaznaczyła również, że do rozmowy o zmianach w sądownictwie zaprasza "wszystkich Polaków, ale również polityków".

(e)