Będą unijne sankcje wobec osób, które splamiły się krwią - jednak skala sankcji nałożonych na Ukrainę może być mniejsza - jeżeli porozumienie zostanie podpisane w Kijowie. Taką deklarację usłyszała korespondentka RMF FM.
W Brukseli zbierają się ambasadorowie Unii, którzy zgodnie z wczorajszą decyzją mają ustalić nazwiska przedstawicieli ukraińskich władz, które zostaną objęte sankcjami wizowymi i finansowymi. Lista z nazwiskami osób, które zostaną objęte sankcjami, zostanie dzisiaj przyjęta, nawet jeżeli porozumienie w Kijowie zostanie podpisane - zapewnił dziennikarkę RMF FM jeden z dyplomatów.
Musimy zobaczyć, czy porozumienie w Kijowie jest rzeczywiście podpisane - mówiła z kolei w rozmowie z nasza dziennikarką Maja Kosjancić, rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji. Rzeczniczka Catherine Ashton przypomniała jednak, że wczoraj zdecydowano, iż skala sankcji będzie zależeć od rozwoju sytuacji na Ukrainie. Jeżeli więc porozumienie zostanie podpisane, to można się spodziewać, że sankcje będą dotyczyć niewielkiej grupy osób. Niewykluczone też, że sankcje mogą zostać zawieszone - z zaznaczeniem, że jeżeli warunki porozumienia nie będą wypełniane, to może je w każdej chwili odwiesić, a nawet rozszerzyć.
(mpw)