Rozstawiona z "dwójką" Maria Szarapowa pokonała Eugenie Bouchard 6:3, 6:2 w ćwierćfinale wielkoszlemowego Australian Open i uciszyła żywiołową grupę kibiców kanadyjskiej tenisistki. W innym pojedynku rozstawiona z "10" Jekaterina Makarowa wypunktowała rumuńską tenisistkę Simonę Halep (3.) 6:4, 6:0.
Dzisiejszy pojedynek Szarapowej i Bouchard był znacznie bardziej jednostronny niż pamiętny trzysetowy półfinał French Open z zeszłego roku. Rosjanka wygrała także dwa wcześniejsze mecze z Bouchard, którą od poprzedniego sezonu w Melbourne dopinguje grupa młodych i głośnych Australijczyków - tzw. Armia Genie. 20-letnia Kanadyjka w ubiegłym roku zwróciła na siebie uwagę fanów tenisa, osiągając dwa wielkoszlemowe półfinały - w Australian Open i na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu, a także występem w decydującym spotkaniu Wimbledonu, w którym lepsza od niej okazała się Czeszka Petra Kvitova.
Szarapowa, znana z doprowadzania do trudnych sytuacji w swoich pojedynkach, w ostatnich dniach oszczędza nerwy swoich sympatyków. Mało brakowało, a wiceliderki rankingu WTA zabrakłoby już w trzeciej rundzie - w drugiej przegrywała bowiem w trzecim secie z Aleksandrą Panową 1:4, ale później obroniła dwie piłki meczowe. W kolejnych konfrontacjach już jednak pewnie pokonywała rywalki.
Jedyny dotychczas triumf w Australian Open Szarapowa odnotowała siedem lat temu. Do finału dotarła z kolei jeszcze w 2007 i 2012 roku. O czwarty występ w decydującym spotkaniu imprezy rozgrywanej w Melbourne Park walczyć będzie w "rosyjskich derbach" z rozstawioną z numerem 10. Jekateriną Makarową. Będzie to szósty mecz tych zawodniczek, a wszystkie wcześniejsze rozstrzygnęła na swoją korzyść Szarapowa.
Makarowa w drodze do półfinału tegorocznego Australian Open wypunktowała Rumunkę Simonę Halep. Już na początku pojedynku ruszyła do ataku i szybko objęła prowadzenie 3:0 w pierwszym secie. Później również bardzo rzadko dopuszczała wyżej notowaną rywalkę do głosu - w drugim secie Halep nie zdołała ugrać nawet gema. Spotkanie trwało niewiele ponad godzinę.
Rosjanka zrewanżowała się tym samym Rumunce za porażkę w ich jedynym wcześniejszym spotkaniu, które miało miejsce w 2013 roku w New Haven.
26-letnia zawodniczka z Moskwy osiągnęła drugi w karierze i z rzędu wielkoszlemowy półfinał. W najlepszej czwórce imprezy tej rangi zadebiutowała podczas ubiegłorocznego US Open. W Nowym Jorku walkę o udział w decydującym spotkaniu przegrała jednak z późniejszą triumfatorką zawodów Amerykanką Sereną Williams. W Australian Open najlepszym dotychczas wynikiem 11. w rankingu WTA tenisistki był ćwierćfinał, do którego dotarła w latach 2012-13.
Z kolei 23-letnia Halep właśnie w Melbourne w ubiegłym roku rozpoczęła swój imponujący pochód w Wielkim Szlemie. Występ w Australian Open zakończyła na czołowej ósemce, we French Open zagrała w finale, a w Wimbledonie odpadła rundę wcześniej. Z US Open została wyeliminowana w trzeciej rundzie. M.in. dzięki tym wynikom została trzecią rakietą świata - najwyższej sklasyfikowaną Rumunką w historii.
(edbie)