Uderzenie Agnieszki Radwańskiej z sierpniowego półfinału turnieju w Montrealu z Rosjanką Jekateriną Makarową zostało wybrane "zagraniem roku" w plebiscycie organizacji WTA. Polska tenisistka zdobyła to wyróżnienie także w poprzednim sezonie.
Głosującym do czwartku internautom najbardziej przypadł do gustu bekhendowy smecz Radwańskiej z pojedynku z Makarową, w drodze do triumfu w Montrealu. Była to jedyna wygrana przez nią impreza w tym roku.
Krakowianka otrzymała 45 procent głosów. Sklasyfikowaną na drugiej pozycji Serbkę Anę Ivanovic poparło 31 procent uczestników plebiscytu. W finale znalazły się również niemiecka tenisistka polskiego pochodzenia Angelique Kerber oraz Kanadyjka Eugenie Bouchard.
Jak zaznaczono na stronie WTA, podopieczna Tomasza Wiktorowskiego nie bez powodu nazywana jest "Magikiem", "Ninją" i "Królową Hot Shotów". Zwrócono uwagę, że 25-letnia zawodniczka bardzo często zdobywa punkty po bardzo trudnych i efektownych uderzeniach.
W pierwszej części wybierać można było spośród wszystkich tegorocznych "zagrań miesiąca", podzielonych na dwie grupy (styczeń-maj i czerwiec-październik), a z każdej z nich do ścisłego finału awansowały po dwa najpopularniejsze typy. Radwańską doceniono w ten sposób trzykrotnie - za marzec, sierpień i październik.
W poprzednim sezonie także okazała się najlepsza w tym plebiscycie. Wówczas kibice wyróżnili jej wolej z bekhendu, który odegrała z obrotu - tuż znad ziemi - gdy stała tyłem do siatki, w ćwierćfinale turnieju w Miami. Wówczas zapowiedziała na jednym z portali społecznościowych, że spróbuje w kolejnym roku popisać się jeszcze lepszym zagraniem.