To kolejna niespodzianka tego mundialu! Włosi przegrali spotkanie z Kostaryką 0:1 i jeśli nie wygrają kolejnego meczu - z Urugwajem - będą musieli pożegnać się z mundialem.
Kostaryka pokonała Włochy 1:0 i zapewniła sobie awans do 1/8 finału. Piłkarze z tego kraju w mistrzostwach świata grają dopiero po raz czwarty. W tym momencie wyrównali swoje najlepsze osiągnięcie. W 1990 roku podczas włoskiego mundialu wyszli z grupy razem z Brazylią, kosztem Szkocji i Szwecji. W 1/8 finału ulegli jednak Czechosłowacji 1:4.
Przez pierwsze 40 minut piątkowego spotkania na boisku niewiele się działo. Warte odnotowania są jedynie dwa strzały Mario Balotellego na bramkę Kostaryki. Najpierw próbował przelobować bramkarza, a następnie jego uderzenie obronił Keylor Navas.
Tuż przed przerwą niespodziewanie do głosu doszła drużyna z Ameryki Środkowej. W 43. minucie kontrowersyjną decyzję podjął chilijski arbiter Enrique Osses, który nie zareagował, gdy we własnym polu karnym Włoch Giorgio Chiellini przewrócił Joela Campbella.
Z brakiem reakcji arbitra nie mógł się pogodzić trener Kostaryki Jorge Luis Pinto. Kolumbijski szkoleniowiec ze złości aż podskakiwał przy ławce rezerwowych, ale po chwili miał już powody do zadowolenia.
Jego podopieczni odważniej zaatakowali i efekt przyniosło to już minutę później. Świetnym dośrodkowaniem popisał się były piłkarz Wisły Kraków Junior Diaz, a bramkarza Gianluigiego Buffona pokonał głową zamykający akcję Brian Ruiz. Piłka po jego strzale odbiła się jeszcze od poprzeczki.
Po przerwie Włosi dłużej utrzymywali się przy piłce, ale praktycznie nie stworzyli sobie nawet jednej dogodnej okazji do zdobycia gola. W 53. minucie z rzutu wolnego Navasa próbował zaskoczyć Andrea Pirlo, ale bramkarz popisał się skuteczną interwencją.
Wynik tego spotkania oznacza, że szans na awans nie ma już Anglia. Przyjechaliśmy do Brazylii z wielkimi nadziejami, ale nie byliśmy w stanie ich spełnić. - stwierdził wczoraj trener Anglików Roy Hodgson. Rozegraliśmy dwa dobre mecze, ale liczą się wyniki. Wielka, wielka szkoda. Przy drugiej bramce nasza obrona niestety popełniła błąd - przyznał szkoleniowiec. Tymczasem według FIFA, Anglicy już pożegnali się z mundialem.
O tym, która drużyna obok Kostaryki wyjdzie jeszcze z grupy D zadecyduje wtorkowy mecz Włochy - Urugwaj. Piłkarzom z Półwyspu Apenińskiego do osiągnięcia celu wystarcza remis, "Urusi" muszą wygrać.
Włochy: 1-Gianluigi Buffon - 7-Ignazio Abate, 4-Matteo Darmian, 15-Andrea Barzagli, 3-Giorgio Chiellini - 5-Thiago Motta, 16-Daniele De Rossi, 6-Antonio Candreva, 21-Andrea Pirlo, 8-Claudio Marchisio - 9-Mario Balotelli.
Kostaryka: 1-Keylor Navas - 16-Cristian Gamboa, 3-Giancarlo Gonzalez, 4-Michael Umana, 6-Oscar Duarte, 15-Junior Diaz - 17-Yeltsin Tejeda, 7-Christian Bolanos, 5-Celso Borges, 10-Bryan Ruiz - 9-Joel Campbell.
W pierwszej kolejce fazy grupowej piłkarze Kostaryki sprawili jedną z największych niespodzianek trwających mistrzostw świata - pokonali 3:1 ekipę Urugwaju. Włosi z kolei wygrali z Anglikami 2:1. Dla obu drużyn było to dopiero drugie wspólne spotkanie. Wcześniej mecz Włochy - Kostaryka odbył się 20 lat temu. Wówczas lepsi okazali się Włosi, którzy wygrali spotkanie 1:0.