"Krytyka jest tak powszechna, że trudno byłoby jej nie zauważać. Kanonizowanie kolejnych papieży jest próbą ratowania wizerunku instytucji, a przynajmniej tak jest to odbierane powszechnie, a nie jak mówi się w Kościele - wskazywaniem na heroiczność cnót" - mówił dr Sebastian Duda teolog, filozof, publicysta kwartalnika i portalu "Więź". W internetowym Radiu RMF24 wyjaśniał, jak rozumie kazanie papieża Franciszka oraz czy nauczanie zmarłego Benedykta XVI pozostanie w Kościele.
Na pewno było to dla mnie zaskoczenie. Chyba podobnie jak dla ciebie, dlatego że spodziewaliśmy się czegoś w rodzaju przedstawienia życia, twórczości - tak skomentował homilię pogrzebową dr Sebastian Duda. Tak jak to zrobił kardynał Ratzinger, kiedy wygłaszał przemówienie na liturgii pogrzebowej Jana Pawła II - uzupełnił Tomasz Terlikowski.
Zdaniem gościa Radia RMF24 papież Franciszek użył obrazu cierpiącego Jezusa, chcąc porównać Go do obrazu cierpiącego papieża, którego wołanie także nie było słyszane. Na samym końcu tej homilii jest z kolei cytat z papieża św. Grzegorza Wielkiego, który jest prośbą do przyjaciela o modlitwę, dlatego że nie potrafi unieść ciężaru swojej posługi - powiedział teolog.
Tomasz Terlikowski zauważył, że mogłoby to być odwołaniem do pierwszej homilii inaugurującej pontyfikat Benedykta XVI, gdzie zmarły papież mówił: "Módlcie się za mnie, abym nie uciekł z obawy przed wilkami".
Dr Sebastian Duda pytany o przyszłą beatyfikację Benedykta XVI odpowiedział, że nie nastąpi ona szybko. Bieżący kontekst uniemożliwia tego typu działania. Krytyka jest tak powszechna, że trudno byłoby jej nie zauważać. Kanonizowanie kolejnych papieży jest próbą ratowania wizerunku instytucji, a przynajmniej tak jest to powszechnie odbierane, a nie jak mówi się w Kościele - wskazywaniem na heroiczność cnót - uzasadniał publicysta.
Tomasz Terlikowski zwrócił jednak uwagę, że pomimo wyżej wymienionych powodów, Benedykt XVI wciąż był ważną postacią dla pokolenia 30-parolatków. Ludzie, o których mówisz, z jednej strony bardzo cenią Benedykta XVI za podkreślanie znaczenia starej liturgii, krytykę islamu albo wprowadzanie anglikanów, którzy nie chcieli być we Wspólnocie Anglikańskiej, do Kościoła katolickiego. To jest bardzo cenione. Niemniej problemem pozostaje abdykacja. Powiedzmy sobie od razu, że to, co miało być podkreśleniem godności papieskiej, skończyło się odejściem, czyli rewolucją tożsamością - ocenił teolog.
Na koniec dr Sebastian Duda opowiedział trochę o nauczaniu Benedykta XVI.
Myślę, że abdykacja wskazuje na pewną klęskę jego myślenia o Kościele, czyli eklezjologię. To jest nie do utrzymania. Natomiast to, co nazywano teologią egzystencjalną albo egzystencjalizmem teologicznym, to są jedne z najpiękniejszych kart zapisane przez teologię katolicką w XX wieku - podkreślił gość Radia RMF24.
Opracowanie: Kinga Adamczyk.