Gorąca debata w Parlamencie Europejskim o sytuacji mniejszości seksualnych w Europie i nad projektem rezolucji ogłaszającej Unię Europejskiej Strefą Wolności LGBTIQ. Rezolucja, popierana przez 5 największych, prodemokratycznych, frakcji europarlamentu, jest reakcją na ogłaszanie przez niektóre polskie samorządy tzw. stref wolnych od LGBT. Zarówno te lokalne inicjatywy, jak i działania polskiego rządu zostały przez eurodeputowanych stanowczo skrytykowane. Liderka socjalistów podkreślała, że „strefy wolne od ‘ideologii LGBTQI’, wspierane przez skrajną polską prawicę, przypominają nam o barbarzyństwach przeszłości”, a przedstawiciel frakcji Odnowić Europę mówił o „przesłaniu dla polskiego rządu, że UE nie będzie tolerować tego podejścia”. Na krytykę i propozycję obwołania Unii Strefą Wolności LGBTIQ ostro odpowiedział europoseł PiS. „Uspokójcie się ideologicznie. (…) Zróbcie Unię strefą wolną dla zdrowego rozsądku” – mówił prof. Ryszard Legutko.
"Jesteśmy tutaj, aby powiedzieć wszystkim ludziom LGBTQI, że jesteśmy z nimi, że to jest też ich Europa, że w tej Europie mogą być, kimkolwiek chcą być, i że PE będzie bronił tego prawa" - oświadczyła w czasie debaty występująca w imieniu Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Roberta Metsola.
Liderka socjalistów Iratxe Garcia Perez zwróciła uwagę, że strach, przemoc i dyskryminacja to rzeczywistość, z którą na co dzień styka się wiele osób LGBTQI w wielu częściach świata.
"Wciąż mamy 70 krajów, które kryminalizują relacje między osobami tej samej płci. W UE strefy wolne od ‘ideologii LGBTQI’, wspierane przez skrajną polską prawicę, przypominają nam o barbarzyństwach przeszłości" - zaznaczyła.
"Przed kilkoma laty w niektórych gminach w Polsce ogłoszono strefy wolne od ‘ideologii LGBTQI’. Proszę sobie wyobrazić życie osób LGBTQI w tych gminach, proszę sobie wyobrazić życie młodego nastolatka, który odkrywa swoją tożsamość płciową w takiej gminie" - mówił przedstawiciel frakcji Odnowić Europę Pierre Karleskind.
Dodał, że rezolucja PE ogłaszająca Unię Europejską Strefą Wolności LGBTIQ to "przesłanie wobec rządu polskiego, że UE nie będzie tolerować tego podejścia".
O poparciu Komisji Europejskiej dla inicjatywy europarlamentu, by obwołać Unię Strefą Wolności LGBTIQ zapewniła w czasie debaty komisarz UE ds. równości Helena Dalli.
Dalli podkreśliła, że "w tej chwili część obywateli Unii Europejskiej nie ma możliwości korzystania w pełni ze swoich swobód".
"W niektórych państwach osoby LGBTIQ są atakowane w coraz większym stopniu przez przywódców politycznych, religijnych i inne osoby publiczne. Osoby LGBTIQ stały się kozłami ofiarnymi, przedstawia się je jako zagrożenie dla dzieci" - mówiła.
Ogłoszenie Unii Europejskiej Strefą Wolności LGBTIQ jest kwestią wyłącznie symboliczną: rezolucja nie jest bowiem obowiązującym prawnie dokumentem, nie wymusza na państwach członkowskich żadnych zmian w prawie.
Rezolucję ostro zaatakował jednak eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów prof. Ryszard Legutko.
Dokument nazwał absurdalnym, a całą debatę: ideologicznym amokiem.
"Kraje Europy Zachodniej prześcigają się w akcjach ideologicznych. Już od żłobka karmicie niemowlaki genderami i płynnością płci. Oficerowie ideologiczni nie wychodzą ze szkół, mediów i korporacji. Utrudniacie badania naukowe, wprowadzacie cenzurę na te tematy. Zatruwacie język i umysły polityczną poprawnością. I co z tego macie? Efekt odwrotny do zamierzonego" - mówił Legutko i przytoczył statystyki z 2019 roku dot. ataków na osoby homoseksualne.
Według przedstawionych przez niego danych, w Holandii takich ataków było wówczas 574, w Niemczech: 248, w Belgii: 163 - z kolei na Litwie: dwa, a w Polsce: 16.
"Może powinniście tutaj mówić o Niemczech i o Belgii, a nie o Polsce i innych krajach Europy Wschodniej? Uspokójcie się ideologicznie. Dajcie ludziom żyć. Nie róbcie rewolucji. Zróbcie Unię strefą wolną dla zdrowego rozsądku. Ja wiem, że to trudne, ale mimo wszystko polecam" - mówił Legutko.
I kontynuował: "A przynajmniej nie mówcie nieprawdy. Bo jak twierdzicie, że taki kraj jak Polska to jest kraj wrogi dla osób homoseksualnych, że u nas są ‘strefy wolne od LGBT’, to mówicie nieprawdę. A mówienie nieprawdy to jest wstyd. Jeżeli rozumiecie jeszcze, co to słowo znaczy".