Mija rok od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Co się zmieniło w życiu Polaków? Czy zmieniło na lepsze, czy może na gorsze? Jakie są największe sukcesy rządu, a co się ewidentnie nie udało? Które pomysły i projekty mają małe szanse na realizacje w tej kadencji Sejmu? Jak wybory prezydenckie przełożą się na efektywność rządu? Co z wielkimi projektami, jak np. budowa elektrowni atomowej, CPK, modernizacją kolei? Co z bezpieczeństwem i portfelami Polaków? Gośćmi Krzysztofa Berendy w debacie w RMF FM byli: Patryk Jaki (PiS), Dariusz Joński (KO), Krzysztof Bosak (Konfederacja) i Katarzyna Ueberhan (Lewica).
Premier nie lata na spotkania miłośników Putina, tylko lata do Brukseli odmrażać pieniądze z KPO - powiedział w debacie RMF FM po roku rządów Donalda Tuska Dariusz Joński z KO.
Polityk ekipy rządzącej podkreślał sukcesy swojego stronnictwa, przeciwstawiając je czasom PiS. Mówił, że dziś "nie ma wiz pod stołem, minister zdrowia nie handluje z handlarzem bronią, minister edukacji nie wprowadza ideologii do szkół, tylko nowoczesne programy nauczania".
Do plusów zaliczył m.in. kwestię in vitro czy podwyżek dla nauczycieli. Do wyzwań "deficyt po PiS i inflację po Glapińskim".
Związki partnerskie czy ułatwienie aborcji? Tego konkretnie jeszcze nie ma, ale ustawa o związkach partnerskich jest wpisana do wykazu prac rządu - mówiła z kolei Katarzyna Ueberhan z Lewicy. Jej ugrupowanie wchodziło rok temu do rządu, chcąc realizować właśnie te postulaty.
Prowadzący debatę dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda zauważył, że Prawu i Sprawiedliwości zarzuca się, że choć przedstawiają swój czas u sterów władzy jako krystalicznie czysty, niedawne audyty pokazały, że "super" nie było np. w spółkach skarbu państwa.
Niech przemówią liczby. Z 22 najważniejszych spółek skarbu państwa za naszych rządów było 11 mld zysku, a teraz mamy 322 mln zł straty - ripostował polityk PiS Patryk Jaki.
Największym miłośnikiem Putina w UE są Niemcy - dodał, wskazując, że jego zdaniem Polska jest obecnie Niemcom podporządkowana.
Prowadzący debatę dziennikarz RMF FM zapowiedział posła Konfederacji jako osobę ze stronnictwa, które zapowiadało przecięcie sporów politycznych nad Wisłą.
Nie obiecywaliśmy końca wojny polsko-polskiej. Nie my tę wojną prowadzimy. Robimy swoją robotę - powiedział gość RMF FM z Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Polityk uważył, że koalicja rządząca nie zrealizowała ogromnej ilości swoich obietnic.
Kompromitacja państwa w obliczu powodzi - to jeden z wymienionych przez niego mankamentów ekipy Donald Tuska. Polska nie poszła do przodu. Mamy złą sytuację gospodarczą i ona się pogłębia - uważył Bosak.
Podczas debaty został poruszony temat mieszkań, który najbardziej interesuje młodych ludzi. Jak zauważył prowadzący, obecne wysokie stopy procentowe są poza wpływem rządzących, oddalone zostały dopłaty do kredytów i nie ma programu budowy tanich mieszkań na wynajem.
Wicelider Konfederacji zwrócił uwagę, że konieczna jest obniżka kosztów budowy nowych mieszkań i odblokowanie procesów inwestycyjnych. Przygotowanie dokumentacji, cała ta część prawno-administracyjna trwa dłużej niż samo budowanie - zauważył Bosak.
Zarzucił rządzącym, że popiera politykę UE w zakresie podnoszenia kosztów budownictwa, a także że zmieniono program Czyste Powietrze.
Problem mieszkaniowy nie dotyczy tylko Polski, w każdym kraju europejskim jest ten sam problem - odparł Dariusz Joński z KO.
W debecie wspomniano, że za poprzedniej władzy nastąpił wyraźny spadek liczby urodzeń, który nie został zatrzymany, a jednym z czynników hamujących ten trend mogłoby być właśnie rozwiązanie problemu z dostępem do mieszkań.
Najpierw trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego mieszkania są takie drogie. Jednym z głównych powodów są koszty związane z ideologią. Ideologią związaną z przyjęciem tych wszystkich zielonych, głupich rozwiązań - powiedział Patryk Jaki.
W tym kontekście wiceprezes PiS podkreślił, że "najwyższe ceny energii są spowodowane polityką klimatyczną UE, promowaną przez polityków Koalicji Obywatelskiej".
W dalszej części rozmowy rozmawiano o polityce infrastrukturalnej, w tym m.in. inwestycjach na kolei.
Podam przykład największej inwestycji kolejowej, która jest realizowana w Łodzi. Za czasów PiS-u wezwaliśmy premiera bodajże dziesięciokrotnie, żeby przekazał pieniądze na przyspieszenie inwestycji, która ma połączyć dwa główne dworce w mieście. Nie było pieniędzy, chęci, woli nawet, żeby to realizować. Nie było nikogo, kto się na kolei znał przez ostatnie lata - podkreślił Dariusz Joński.
Mogliśmy mieć na pierwszy odcinek Kolei Dużych Prędkości pieniądze z UE, tylko minister Andrzej Adamczyk złożył niekompletny wniosek, który odrzucono. Byli totalnymi amatorami w zakresie kolei - dodał europoseł KO.
Nie zgodził się z tym wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Wiem od ludzi z branży, że nigdy nie ogłoszono tak niewiele przetargów infrastrukturalnych jak w tej chwili. Firmy po prostu nie mają co robić. Zaraz będą znikały z rynku. Mogliście rozpisać już przetargi, ogłaszać na kolejne odcinki drogowe czy kolejowe. Nie robiliście tego w wyniku paraliżu decyzyjnego - podkreślił polityk Konfederacji.
W kolejnej części debaty dziennikarz RMF FM zapytał Katarzynę Ueberhan, czym Lewica będzie chciała przyciągnąć wyborców w trakcie kampanii prezydenckiej.
Będziemy zwracać uwagę na tematy społeczne, ale także mieszkalnictwo. Lewica ma na to konkretny pomysł. W budżecie na 2025 r. są na to zabezpieczone pieniądze w kwocie 5 mld złotych - powiedziała polityczka Lewicy. Mówimy, że mieszkanie jest prawem, a nie towarem. Mówimy o rozwoju mieszkalnictwa dostępnego na wynajem. Mówimy o mieszkalnictwie komunalnym, społecznym - dodała.
I jako przykład udanie realizowanej strategii mieszkalnictwa komunalnego wskazała na Włocławek rządzony przez Krzysztofa Kukuckiego z Lewicy. W kontekście wydatków na infrastrukturę Ueberhan zwróciła uwagę na rekordowe środki w budżecie państwa, m.in. "ochronę zdrowia, politykę społeczną oraz infrastrukturę, w tym na kolej".
Z kolei Dariusz Joński przekonywał, że po latach rządów Zjednoczonej Prawicy zubożono samorządy, przez co nie mogły realizować wielu z zaplanowanych inwestycji. To się już na szczęście skończyło - podkreślił. I jak zaznaczył, dzięki przyjętym przez rząd zmianom w ustawie o jednostkach samorządu terytorialnego, samorządy w przyszłym roku otrzymają o 25 mld zł więcej.
Z propagandą sukcesu rządu - jak to ujął - nie zgodził się Patryk Jaki. Jak się ciągle pyta o to, jakie właściwie sukcesy ma rząd, słyszymy o gospodarce. Jednak dane wskazują na coś zupełnie innego - powiedział wiceprezes PiS. Wskazał przy tym, że jeden z największych sukcesów rządu - odblokowanie KPO - jest "powszechnym kłamstwem w Polsce".
Dostaliśmy z KPO 27 mld zł. To mniej niż Orlen wypłacił dywidendy w 2023 r. dzięki naszym rządom. 11,5 mld to pożyczki z KPO - wyliczył. Będziemy musieli je spłacać z zasobów własnych, przy czym koszty tego są 6 razy większe niż pieniądze, które za to dostaniemy. Jesteśmy jednymi z tych, którzy będą płacić najwięcej za to wszystko - dodał.
Na koniec prowadzący debatę Krzysztof Berenda z RMF FM zapytał zaproszonych gości o to, dlaczego Polki i Polacy mieliby zagłosować na kandydatów na prezydenta z ich obozu politycznego.
Sławomir Mentzen gwarantuje, że będzie wetował złe ustawy. To polityk odważny, który jest w stanie iść pod prąd. W sposób oczywisty ktokolwiek związany z PiS-em, z Platformą czy z Lewicą nie daje takiej gwarancji, bo to są partie, które przez ostatnie lata uchwalają w Polsce złe prawo. Iść pod prąd, by stawać w kluczowych sprawach w obronie obywateli. Przed drugą turą poprzednich wyborów Rafał Trzaskowski przekonywał nas, że może pójść na Marsz Niepodległości, a prezydent Andrzej Duda, że będzie wetował podwyższenie podatków. Obie te rzeczy były głęboko nieprawdziwe. Bezsensu jest w ogóle zajmować się kandydatami z dwóch promowanych przez media partii. Trzeba zwrócić uwagę na kandydatów, którzy są w stanie wprowadzić jakąkolwiek zmianę do polskiej polityki - stwierdził Krzysztof Bosak.
Dzisiaj już każdy może sobie porównać, że jak my rządziliśmy gospodarka rozwijała się najlepiej w Europie. I to był jeden z lepszych wyników na świecie. Dzisiaj sięga dna. Prezydent ma kompetencje międzynarodowe i chcę powiedzieć, że my będziemy stawiali na relacje transatlantyckie. To jest absolutnie kluczowe, bo bezpieczeństwo zapewni nam Ameryka i kontakty z Donaldem Trumpem, a rządzący będą stawiali na Niemców. Słowa obecnej koalicji nie mają żadnego znaczenia. Obiecali 100 konkretów i nic z tego nie wyszło - powiedział Patryk Jaki.
Jeżeli chcą Państwo skutecznego rządu i prezydenta, który będzie podpisywał ustawy ważne dla przywrócenia praworządności w imię wartości demokratycznych i proeuropejskich, to jest właśnie nasz kandydat. Jeżeli chcą państwo lepszego państwa, które troszczy się o swoich obywateli, o najsłabszych, to będzie nim polityk lub polityczka Lewicy - przekonywała Katarzyna Ueberhan.
Po latach podziałów potrzebujemy kogoś, kto będzie łączył. Taki będzie Rafał Trzaskowski jeśli zostanie prezydentem - zareklamował polityka KO Dariusz Joński.
Jeśli nie chcesz, aby nie umknęła Ci jakakolwiek Rozmowa w RMF, subskrybuj nasz kanał na YouTube https://www.youtube.com/@RMF24Video