Jarosław Kaczyński nie powinien zostać ukarany - taką decyzję w głosowaniu podjęła Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Wniosek w tej sprawie złożyła aktywistka, która domagała się ukarania Kaczyńskiego za słowa o "dawaniu w szyję" przez kobiety.
"Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie" oraz "kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką. Jak do 25. roku życia daje w szyję to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach" - mówił na początku listopada w Ełku Jarosław Kaczyński, a jego słowa za obraźliwe uznała aktywistka Dagmara Adamiak i oskarżyła prezesa PiS o zniesławienie.
W środę kwestią zgody na podciągnięcie prezesa PiS do odpowiedzialności karnej w tej sprawie zajęła się sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych.
Na posiedzeniu komisji Adamiak podkreśliła, że Kaczyński dopuścił się zniesławienia jej oraz innych młodych kobiet w Polsce, które nie mają dzieci. Oceniła, że te słowa były dla niej poniżające.
Mam nadzieję, że pan Jarosław Kaczyński, jak każdy człowiek, który tak się zachowuje, stanie po prostu przed sądem - mówiła w środę aktywistka.
Jarosław Kaczyński nie był obecny na posiedzeniu komisji. Wyznaczył na swojego obrońcę posła PiS Bartosza Kownackiego, który wniósł o oddalenie wniosku o uchylenie immunitetu. Kownacki zauważył, że posłowie na Sejm mają immunitet formalny po to, by mogli wykonywać swój mandat. W jego ocenie, gdyby Sejm zgadzał się na uchylanie immunitetu w tego typu sprawach, to posłowie "cały czas spotykaliby się z oskarżeniami prywatnymi osób, które są ich przeciwnikami".
Posłanka KO Henryka Krzywonos-Strycharska oceniła, że słowa Kaczyńskiego "urągają kobietom".
Po debacie w komisji odbyło się głosowanie, które miało charakter niejawny. Jak poinformował potem przewodniczący komisji Kazimierz Smoliński (PiS), komisja negatywnie zaopiniowała wniosek o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Jarosława Kaczyńskiego.
Wnioskiem zajmie się w czwartek Sejm.