Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska, w piśmie do premiera Donalda Tuska stwierdza, że bez dodatkowych pieniędzy nie da się pilnować nielegalnego składowania niebezpiecznych odpadów i uchronić wysypisk śmieci przed pożarami. I prosi szefa rządu o dodatkowe dofinansowanie.

Jak ustalili reporterzy RMF FM, Paulina Hennig-Kloska prosi premiera o pieniądze na zabezpieczenie wysypisk śmieci. Chodzi o to, by kontrola nad wyrzucanymi śmieciami przestała być iluzoryczna. A do tego potrzebne są dwie rzeczy. Po pierwsze pieniądze, głównie na nowych ludzi.

Chodzi o wzmocnienie Generalnej Inspekcji Ochrony Środowiska. Mówimy o potrzebie zwiększenia etatów. Potrzebujemy tam pracowników, którzy będą w stanie w sposób systemowy kontrolować proces przede wszystkim w kontekście koordynacji pracy między służbami policją, prokuraturą, samorządami - mówił wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała podczas Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24.

Druga kwestia to zmiany prawne. Resort chce likwidacji szkodliwego - wojewódzkiego - podziału inspekcji ochrony środowiska.

Wiceminister Dorożała tłumaczył: Załóżmy, że jakiś transport wyjeżdża poza granice województwa. Lokalny Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przestaje wtedy mieć jakieś możliwości kontroli.

Okazja do wprowadzenia zmian - już we wtorek (21 maja) na posiedzeniu rządu.


Opracowanie: