5 tygodni dzieli świat od narodzin pierwszego sklonowanego dziecka, najprawdopodobniej chłopca - zapowiada kontrowersyjny włoski ginekolog, Severino Antinori. Lekarz nie chciał zdradzić, gdzie dziecko przyjdzie na świat, ale wiadomo, że nie będą to Włochy.
Matka dziecka jest teraz w 33 tygodniu ciąży. Przewiduję, że dziecko urodzi się w pierwszym tygodniu stycznia. Kiedy i gdzie dokładnie - o tym nie chcę mówić. Muszę chronić ten projekt, tych ludzi oraz samego siebie - mówi Severino Antinori.
Według niego dziecko jest zdrowe, a szansa, że wszystko przebiegnie dobrze, waha się między 90 a 95 proc. Kilka tygodni później urodzi się dwoje kolejnych sklonowanych dzieci.
Włoski ginekolog poinformował, że do tych trzech ciąży, w których płody są klonami, doszło w wyniku ponad 30 prób. W kwietniu Antinori powiedział, że dwie kobiety, które noszą wszczepione płody-klony, mieszkają na terenie dawnego ZSRR, a jedna w kraju islamskim. Później nie chciał potwierdzić tej informacji.
Naukowcy po ogłoszeniu przez Antinoriego rewelacji o sklonowaniu człowieka ostrzegali, że nawet jeśli dziecko urodzi się zdrowe, poważnie zagrożone może być zdrowie jego matki. Kobieta nosząca w macicy klon może być narażona na rozwój rzadkiego, złośliwego nowotworu, nabłoniaka kosmówkowego.
We Włoszech trwają prace legislacyjne nad ustawami zakazującymi klonowania człowieka i przewidującymi dotkliwe sankcje za złamanie zakazu.
Foto: Archiwum RMF
08:15