Ludowcy ubiegli Ministerstwo Kultury i przedstawili ustawę, która ma zrewolucjonizować branżę księgarską - pisze "Rzeczpospolita".
W ciągu roku od premiery książka w każdym sklepie kosztowałaby tyle samo, a upusty byłyby możliwe tylko przy zakupie m.in. przez szkoły i instytucje kultury - takie skutki miałoby uchwalenie projektu, który złożył w Sejmie PSL.
Przepisy przygotowała Polska Izba Książki (PIK), a głównym celem jest poprawa kondycji małych księgarń, które obecnie muszą konkurować z dyskontami i sklepami wielkopowierzchniowymi. Jak mówi rzecznik ludowców Jakub Stefaniak, nadrzędnym celem projektu jest poprawa czytelnictwa w Polsce.
Projekt PSL nie ma jeszcze numeru druku, a Kancelaria Sejmu zwróciła się do posła Krystiana Jarubasa o uzupełnienie uzasadnienia. Wniesienie swojego projektu rozważa też Ministerstwo Kultury. Wicepremier Piotr Gliński spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami PIK.
(mal)