W wieku 94 lat zmarł jeden z najwybitniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych Franciszek Pieczka. W pamięci widzów zapisał się kreacjami m.in. w "Żywocie Mateusza", "Quo Vadis" i "Jańcio Wodnik". Szczególnie pokochany został za rolę Gustlika w serialu "Czterej pancerni i pies". O śmierci artysty poinformowała jego rodzina.
Franciszek Pieczka urodził się 18 stycznia 1928 roku w Godowie na Górnym Śląsku. Ukończył PWST w Warszawie.
Debiutował w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze. Później występował m.in. w spektaklach Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego i Zygmunta Huebnera.
Zagrał w ponad stu filmach - zarówno polskich, jak i zagranicznych. Na dużym ekranie zadebiutował w 1954 roku, epizodyczną rólką w "Pokoleniu" Wajdy.
Po "Pokoleniu" Pieczka wystąpił m.in. w "Matce Joannie od Aniołów" Kawalerowicza (1960) oraz "Rękopisie znalezionym w Saragossie" (1964) Wojciecha Jerzego Hasa. Przełomową rolą w jego karierze był Gustlik Jeleń w serialu "Czterej pancerni i pies".
Znakomite oceny Pieczka zebrał także za kreację w poetyckim "Żywocie Mateusza" Witolda Leszczyńskiego (1967), gdzie wykreował tragiczną postać nadwrażliwego mężczyzny o duszy dziecka.
W tym czasie, kiedy kręciliśmy ten film, wystąpiłem w "Słońce wschodzi raz na dzień" w reżyserii Henryka Kluby. Zagrałem tam Haratyka, przywódcę górali, silną osobowość organizującą całe społeczeństwo, który w końcu skończył tragicznie, bo wylądował w więzieniu. Ten film pięć lat przeleżał na półkach. Sądzę, że gdyby wszedł na ekrany w tym samym czasie co "Żywot Mateusza", to reżyserzy, czyli moi potencjalni pracodawcy, mieliby dużo lepszy obraz moich możliwości aktorskich, mojego emploi - wspominał artysta.
W 1971 roku Pieczka zagrał w "Perle w koronie", drugiej części trylogii Kazimierza Kutza o strajku górników przeciwko zamknięciu nierentownej kopalni. Z Kutzem aktor pracował także przy trzeciej części - "Paciorkach jednego różańca" (1979).
Lata 70. przyniosły szereg kreacji Pieczki w ekranizacjach największych dzieł literatury polskiej. Aktor zagrał pamiętne role Czepca w "Weselu" Wajdy (1972), proboszcza w "Chłopach" Jana Rybkowskiego (1973), starego Kiemlicza w "Potopie" Jerzego Hoffmana (1974), fabrykanta Mullera w "Ziemi obiecanej" Wajdy" (1974), a kilkadziesiąt lat później - św. Piotra w "Quo Vadis" Jerzego Kawalerowicza (2001).
Franciszek Pieczka wystąpił też w "Bliźnie", pierwszym filmie fabularnym Krzysztofa Kieślowskiego (1976).
Pieczka w filmach grywał także księży ("Dziura w Ziemi" Andrzeja Kondratiuka, "Przypadek Pekosińskiego" Grzegorza Królikiewicza), rabina ("Cud w Krakowie", reż. Diana Groo) oraz mędrców - choćby mistrza mów pogrzebowych w "Requiem" Witolda Leszczyńskiego czy karczmarza Taga w "Austerii" Jerzego Kawalerowicza (1982). O ostatnim z tych obrazów mówił: Takie filmy powinno się kręcić, żeby utrwalać przeszłość, która znika.
W 1990 roku Pieczka pierwszy raz zagrał u Jana Jakuba Kolskiego, w "Pogrzebie Kartofla". Z reżyserem aktor współpracował potem jeszcze kilka razy - przy "Jańcio Wodniku" (1993), "Cudownym miejscu" (1994), "Grającym z talerza" (1995), "Historii kina w Popielawach" (1998), "Jasminum" (2006) i "Serce, Serduszko" (2014).
Jak wspominał aktor, Kolskiego poznał jeszcze kiedy tamten był dzieckiem i asystował swojemu ojcu, montażyście: Pewnego dnia powiedział do mnie: Ja też będę reżyserem. Po latach zadzwonił do mnie i powiedział, że dotrzymał obietnicy, po czym zapytał, czy zagram w jego filmie.
W ostatnich latach publiczność oglądała Pieczkę w roli Stacha Japycza w serialu telewizyjnym "Ranczo".
W kwietniu 2022 r. poinformował, że nie wystąpi już na scenie lub w filmie.
W jednym z wywiadów Pieczka powiedział: Chciałbym żyć jak najdłużej, ale nie boję się śmierci. Ja już przeżyłem swoje. Nie mam już wygórowanych aspiracji co do swoich poczynań, prywatnych czy zawodowych, stąd mam ten komfort wyciszenia. Ja już nic nie muszę, ale jeszcze wiele mogę.
W 2011 r. Franciszek Pieczka został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury narodowej. W 2015 r. został laureatem Polskiej Nagrody Filmowej Orła za Osiągnięcia Życia.
W 2017 r. został odznaczony Orderem Orła Białego. Stowarzyszenia Filmowców Polskich w ubiegłym roku uhonorowało aktora Nagrodą Specjalną SFP za całokształt pracy twórczej.