Strażacy dogaszają pożar fabryki farb w Młodzieszynie na Mazowszu . Płonące chemikalia spowodowały ogromne zadymienie. Informację w tej sprawie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Całkowicie zniszczone są 2 hale fabryki. Udało się natomiast uratować budynki biurowe. W pojedynczych miejscach - na zgliszczach - widać jeszcze niewielkie płomienie. Strażacy nakładają na nie specjalną pianę gaśniczą.
Na miejscu pracują też ratownicy chemiczni, którzy sprawdzają poziom stężeń niebezpiecznych substancji.
Stężenia niebezpiecznych substancji poza zakładem są w normie, czyli nie ma zagrożenia dla okolicznych mieszkańców - donosi reporter RMF FM Michał Dobrołowicz.
Strażacy będą jednak pracować na miejscu pożaru jeszcze przez kilka godzin - mówi Rafał Krupa ze straży pożarnej w Sochaczewie.
Przed południem ogień objął dwie hale produkcyjne o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych powierzchni. Nad zabudowaniami unosiły się płomienie o wysokości nawet kilkunastu metrów. W niebo wzbijały się potężne słupy dymu.
Płomienie przedostały się także na wiatę, pod którą składowane były łatwopalne substancje.