Żona meksykańskiego barona narkotykowego Joaquina Guzmana, znanego jako "El Chapo", przyznała się w czwartek w sądzie federalnym w Waszyngtonie do pomagania mężowi w prowadzeniu jego kartelu Sinaloa - podała agencja Reutera.
Emma Coronel Aispuro w ramach ugody z prokuratorami federalnymi przyznała się do zarzutów, obejmujących świadome i umyślne spiskowanie w celu dystrybucji heroiny, kokainy, marihuany i metamfetaminy, prania brudnych pieniędzy i angażowania się w relacje finansowe z kartelem narkotykowym Sinaloa. Przyznała się również do spiskowania w celu pomocy mężowi w ucieczce z meksykańskiego więzienia w 2015 roku.
Za samą dystrybucję narkotyków może jej grozić nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Prokurator Anthony Nardozzi powiedział, że żona Guzmana pomogła w imporcie ponad 450 tys. kg kokainy, 90 tys. kg heroiny, 45 tys. kg metamfetaminy i około 90 tys. kg marihuany.
Nardozzi stwierdził, że Coronel "służyła jako pośrednik" w dostarczaniu wiadomości członkom kartelu po aresztowaniu jej męża, a także spiskowała z synami Guzmana w celu "planowania i koordynowania" jego ucieczek z więzienia.
Coronel powiedziała, że rozumie zarzuty i konsekwencje przyznania się do winy.
Sędzia wyznaczył wstępną datę ogłoszenia wyroku na 15 września.
31-letnia była królowa piękności została aresztowana w lutym na lotnisku Waszyngton-Dulles w Wirginii; postawiono jej zarzut udziału w międzynarodowym handlu narkotykami.
Coronel urodziła się w Kalifornii; posiada obywatelstwo amerykańskie i meksykańskie. W 2007 roku wyszła za mąż za "El Chapo", który w 2019 roku został skazany w Nowym Jorku na karę dożywotniego pozbawienia wolności plus 30 lat, bez możliwości zwolnienia warunkowego. Zasądzono również wobec niego przepadek mienia w wysokości 12,6 mld dolarów.
Jako najpotężniejszy baron narkotykowy w Meksyku "El Chapo" był przywódcą kartelu, odpowiedzialnego za przemyt kokainy i innych narkotyków do Stanów Zjednoczonych.