Dziesiątki nieżywych koni na dnie wyschniętego akwenu znalazł mężczyzna na północy Australii. „Próbowałem je zliczyć, ale było ich zbyt wiele, to było druzgocące” - opowiadał w wywiadzie dla CNN Ralph Turner. Zgon zwierząt to efekt rekordowych upałów, które nawiedzają kraj.
Zginęły z pragnienia. Dziesiątki dzikich koni ofiarami fali upałów
Czwartek, 24 stycznia 2019 (20:03)